Kolorowa koszula

Hej Kochani!
Pogoda dopisuje, więc korzystajmy z niej :) Jesień praktycznie już za rogiem.
Wczoraj "wyżyłam się" zakupowo w second handzie. Poszłam z zamiarem kupienia czegoś bajkowego, a wróciłam z... 24 nowymi rzeczami. Wtorek jest moim ulubionym dniem jeśli chodzi o lumpeksy, bo to właśnie tego dnia jest najwięcej wyprzedaży, a ja wyprzedaże w lumpach uwielbiam podwójnie.

Od znajomych często słyszę, że wyprzedaże są najgorsze, bo można znaleźć wtedy typowy badziew - rzeczy niemodne, zniszczone, stare. Kiedyś też tak myślałam, bo też szukałam czegoś innego. Teraz uważam, że jest to dzień dla smakoszy, bo podczas gdy inni szperają za w miarę modnymi łaszkami, smakosze szukają perełek vintage, rzeczy o dobrej jakości, uniwersalnych.

A ja dziś oślepiam kolorami. Bluzeczka wpadła mi w oko ze względu na swój ciekawy wzorek. Poza tym okazała się być idealna na gorące dni, bo wbrew pozorom wcale nie jest wykonana z czegoś sztucznego. Super przepuszcza powietrze i nie powoduje, że po minucie jestem mokra od potu. Usłyszałam też na jej temat sporo komplementów - a to, że ma ładny wzorek, że ładnie mi w tych kolorach, że ogólnie fajna bluzeczka.

Żeby nie przytłoczyć mnogością barw zestawiłam ją z białymi, prostymi spodniami, a do tego dobrałam czarne dodatki. Niby nic specjalnego, ale wydaje mi się, że strój przykuwa wzrok.

koszula - second hand

spodenki - no name

torebka - Sinsay

buty - no name

Pozdrawiam serdecznie Kochani!