Po raz kolejny podejmuję się stworzenia listy 50 faktów o mnie. Lubię takie wpisy, bo dzięki nim dowiadujemy się, ile wspólnego mamy z obcą osobą. Ja często też po takiej liście zmieniam zdanie na czyjś temat, bo np. osoba na zdjęciach wygląda na średnio sympatyczną, a okazuje się, że ma podejście podobne do mojego. Albo na odwrót. Jestem pewna, że dana dziewczyna odbiera na tych samych falach, co ja, a okazuje się, że jej poglądy absolutnie odbiegają od moich.
No ale przejdźmy do rzeczy:
1. Jestem serialomaniaczką. Jak przypadnie mi do gustu jakiś serial, to potrafię rzucić wszystko i oglądać odcinek za odcinkiem.
2. Nie poważam osób wykonujących tzw zawód "syn" lub "córka". Dla mnie to prawdziwy dramat.
3. Moim największym kompleksem są... włosy. Chciałabym mieć ich więcej.
4. Marzy mi się malutki domek z wielkim ogrodem, po którym będą biegały moje psy, koty i świnki morskie.
5. W zasadzie nie ruszam się bez kalendarza. Mam co roku jeden i systematycznie go zapisuję. Znajdziecie tam dosłownie wszystko!
6. Chcę zobaczyć wszystkie ogrody zoologiczne i botaniczne w Polsce, a potem w Czechach.
7. A skoro o Czechach mowa, to mam zamiar lepiej poznać to Państwo. Urzekła mnie Praga i chcę zobaczyć więcej.
8. Panicznie boję się dżdżownic, ślimaków, żab czy węży. Te stworzenia to porażka.
9. Kiedyś bardzo zależało mi na zdobyciu tytułu naukowego. Teraz widzę, że te magistry i doktory są nic nie warte.
10. Nie umiem spać do południa. Uważam to za stratę czasu.
11. Najlepiej pracuje mi się około godziny 19 czy 20.
12. Uważam, że jestem osobą, która może odnieść sukces. Jestem całkiem zaradna, przedsiębiorcza i miewam masę pomysłów. Wymyśliłam sobie już ze trzy biznesy i to z najdrobniejszymi szczegółami.
13. Lubię rozmawiać z osobami starszymi ode mnie, np. o 10 lat. Nie mają w sobie tyle nadęcia, co moi rówieśnicy.
14. Uwielbiam jeść! I to nie słodycze, czy chipsy, ale konkrety. Pizzę, makaron ze szpinakiem, naleśniki z serem i truskawkami, pierogi ruskie. To dopiero pyszności.
15. Uważam, że przyjaźń (taka prawdziwa) w dzisiejszym świecie w zasadzie nie istnieje.
16. Bardzo lubię jeździć samochodem i żałuję, że benzyna jest taka droga. Gdyby kosztowała 2zł, już dawno zjechałabym całą Europę.
17. Nie lubię sytuacji, kiedy nie mam co robić. Nudny dzień to stracony dzień.
18. W każdym zoo robię sobie zdjęcie z kozą :)
19. Bardzo lubię oglądać zamki, a potem robić sobie obok nich zdjęcia.
20. Nie umiem się długo gniewać, ale jestem pamiętliwa. Marcin śmieje się, że nawet na łożu śmierci wypomnę mu jakieś przewinienia.
21. Lubię mieć dobrze zrobione paznokcie.
22. Szybko się denerwuję. Może nawet zbyt szybko.
23. Sporo rzeczy analizuję, jestem raczej refleksyjną osobą i chyba trochę smutną.
24. Praktycznie za każdym razem, kiedy kupuję alkohol, panie w sklepach proszą mnie o dowód. Serio nie wyglądam nawet na te 18 lat?
25. Mogłabym sprzedać wszystko i jechać w podróż dookoła świata. Zazdroszczę mojej znajomej Sabinie, że widziała już ze 3/4 świata.
26. Lubię dawać prezenty. Na serio! Nawet drobiazgi. Ostatnio kupiłam Marcinowi ostry sos, bo on je uwielbia.
27. Chciałabym nauczyć się szwedzkiego. Albo hiszpańskiego. Albo czeskiego.
28. Lubię podróżować w góry, ale nie tylko do Zakopanego, bo dla mnie tam świat się nie kończy.
29. Nigdy nie byłam na rybach, ale lubię zbierać grzyby.
30. Nigdy nie skakałam na bungee, chociaż zawsze chciałam.
31. Mam 23 lata i... uwielbiam pluszaki i wszelkie słodziaśne rzeczy.
32. Namiętnie zbieram książki, ale coś ich nie czytam.
33. I kubki! Kolekcjonuję też kubki!
34. Nie zapamiętuję imion nowo poznanych ludzi. Ktoś mi się przedstawia i bach, po 5 sekundach nie pamiętam, czy ktoś powiedział Ania, Kasia czy Martyna.
35. Chętnie gotuję, ale nie lubię potem jeść. Nadajam się samym zapachem.
36. Nie boję się pracy, zwłaszcza tej fizycznej.
37. Moim zdaniem krągły tył jest fajniejszy niż duży biust.
38. Lubię oszczędzać pieniądze i nienawidzę przepłacać.
39. Miałam mieć na imię Gabrysia.
40. Kiedyś byłam zakochana w Orlando Bloomie.
41. Najwięcej jestem w stanie wydać na buty.
42. Pijam czasem po 5 kaw. Lubię ich smak. Poza tym często bywam w kawiarniach.
43. Najciężej byłoby mi zrezygnować z... żółtego sera. Wiem, że od niego się tyje, ale bardzo go lubię.
44. Nie mam orientacji w terenie. Nie wyobrażacie sobie, jak długo uczyłam się jeździć do Marcina.
45. Kiedyś lubiłam tańczyć, ale teraz raczej tego nie robię.
46. Zawsze chciałam zorganizować takie typowe, babskie piżama party.
47. Zbieram pocztówki i magnesy. I nie, nie szkoda mi pieniędzy na takie pierdoły.
48. Sama kupuję sobie kwiaty.
49. Kiedyś miałam parcie na ślub, a teraz... wolę sobie kupić fajne meble, jechać na wycieczkę, czy zainwestować w nowy samochód.
50. Lubię być blogerką :)
To jak? Mamy coś wspólnego? Jestem bardzo ciekawa.
Pozdrawiam serdecznie!
Kulinarne gusta mam takie same jak ty, nie wiem, czemu wszyscy się zachwycają fastfoodami, tradycyjne, świeże jedzenia jest o wiele pyszniejsze :) Ale słodycze lubię, czas od czasu, i owoce - bardzo!
OdpowiedzUsuńSkok z bungee to też moje marzenie, ale mam lęk wysokości 0 nie wiem czy kiedykolwiek podołam :) Orientacja w terenie to akurat moja mocna strona, ale liczby... do dziś nie mogę zapamiętać numeru tel. męża :D
Świetne odpowiedzi, a włosy masz ładne - nie powinnaś się zamartwiać :)
Co masz na myśli w 2 punkcie?
OdpowiedzUsuńChodzi mi o osoby, które nie pracują, tylko żyją cały czas na utrzymaniu rodziców.
UsuńO tak, spanie po południu (i do południa) to zmarnowany czas, chociaż sen - sam w sobie - uwielbiam. :)
OdpowiedzUsuńGdy przeczytałam, że nie masz orientacji w terenie od razu chciałam przybić Ci piątkę :D Mamy dużo wspólnego, z tym, że dodałabym do zwierząt których się boje pająki, bardzo niesympatyczne żyjątka :D A seriale to najlepsza rzecz na świecie, nie ma to jak zakopać się pod kocem, przed telewizorem na cały dzień :D
OdpowiedzUsuńoooo tak, zółty ser równiez uwielbiam, a po operacji nie wolno mi go jesć :(
OdpowiedzUsuńTeż lubię kawę, ale staram się ograniczać do 1 dziennie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawę, ale 5 filiżanek jednak nie piję. Ograniczam się do dwóch. W Pradze nie byłam, ale marzy mi się odwiedzić to miasto chociażby na jeden dzień. Za to chyba jestem osobą, która dość dobrze orientuje się w terenie :)
OdpowiedzUsuńMiło cię poznać :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post. Można się wiele dowiedzieć. Super :)
OdpowiedzUsuńWidzę że mam dużo wspólnych cech z tobą :D Też nie umiem zapamiętywać imion :P Wybaczam ale pamiętam :) Marzą mi się podróże :D
OdpowiedzUsuńWidać, że jesteś wyjątkową osobą ! Myślę, że na żywo miałyśmy dużo do pogadania :D
Ojej, z wieloma faktami mogę się zgodzić. Też uwielbiam jeździć autem, kocham jeść, blogerką też być lubię :D I wiele wiele innych :D
OdpowiedzUsuńJa o dziwo mam dobrą orientację w terenie :D Uwielbiam konkretne rzeczy do jedzenia ale niestety słodycze też, haha :D
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o seriale to możemy sobie podać ręce :D
tez uwazam, ze spanie do poludnia to strata czasu :)
OdpowiedzUsuńGdybym miała córeczkę nazwałabym ją Gabrysia:) Za to mam dwóch synów i wczoraj poszukiwali dżdżownic. Ja też nie znoszę tych robali...
OdpowiedzUsuń