Hej!
Dzisiaj powinien pojawić się makijaż, ale powiem Wam szczerze, że nie malowałam się, bo pochłonęły mnie inne zajęcia. Makijaż pełen blasku na święta przygotuję na jutro. Dzisiaj chcę Wam pokazać trzy gadżety do twarzy, których w ostatnim czasie używam. Uważam, że w naszych łazienkach powinny się znaleźć takie drobiazgi, które skutecznie poprawią naszą codzienną pielęgnację. Nie kosztują one wiele i można je dostać w każdej drogerii czy zamówić w internecie.
Zacznę od szczoteczki do twarzy. Używam jej podczas demakijażu. Super rozprowadza produkt po twarzy, gwarantuje delikatne ścieranie martwego naskórka. W jaki sposób jej używam? Najpierw nakładam żel na twarz, a potem dopiero wykonuję masaż szczoteczką i potem wszystko spłukuję.
Szczoteczkę bez problemu się czyści.
Kolejny gadżet to gąbka. Niby jest ona przeznaczona do demakijażu, ale absolutnie się nie sprawdza w tej roli. Znalazłam za to jakiś czas temu patent, że można dzięki niej zmywać maseczki. I faktycznie, to był strzał w 10. Usuwanie maseczek jest dzięki niej bezproblemowe. Lekko zwilżoną gąbką przecieram twarz. Potem ją czyszczę i chowam, żeby nie zbierała kurzu ani bakterii.
Ostatnia rzecz to silikonowa myjka do twarzy. Używam jej w połączeniu z peelingiem. Duet ten daje mi całkiem fajne oczyszczenie. Złuszczam tym sposobem czoło, nos i jego okolice, gdzie skóra nie jest ta delikatna. Próbowałam nią wykonywać demakijaż, ale nie szło to zbyt dobrze. Gąbeczkę bez problemu można umyć i schować.
Też używacie takich gadżetów? A może korzystacie z czegoś innego?
Pozdrawiam serdecznie!
Ja pokochałam gąbeczkę konjac i bez niej nie wyobrażam sobie wyposażenia łazienki. Ponadto używam złuszczającego dysku i szczoteczki do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńZe wszystkich najbardziej sprawdziła mi się silikonowa myjka, jeżeli tylko używam żelu to po nią sięgam =)
OdpowiedzUsuńta szczoteczka prezentuje sie cąłkiem fajnie ;D
OdpowiedzUsuńSilikonową myjkę kiedyś bardzo lubiłem :)
OdpowiedzUsuńTa myjka prezentuje się ciekawie;)
OdpowiedzUsuń