Cześć Kochani!
Przez cały luty miałam wielką nadzieję, że marzec przywita nas piękną pogodą. Niestety sprawdziło się powiedzenie, że w marcu jak w garncu, bo nieco wyższym temperaturom towarzyszy silny wiatr i deszcz. Nie ukrywam, że marzy mi się typowa wiosna, która pozwoli mi nosić lekkie sukienki, trampki i ramoneski zamiast grubej kurtki.
Żeby jednak nie wydać się Wam wieczną marudą (którą w zasadzie jestem), dodam, że wykorzystuję i brzydką pogodę, np. na odpoczynek i uporządkowanie myśli w głowie, bo ten rok z pewnością będzie wielkim rollercoasterem.
Podczas tej zimy zdecydowanie częściej stawiałam na czernie i szarości świadomie rezygnując z kolorów. Stwierdziłam, że koniec z tym i teraz próbuję wyciągać coraz częściej czerwone, zielone czy musztardowe rzeczy z szafy. Ten miks kolorystyczny określiłam mianem musztardy i ketchupu :)
płaszcz - second hand
spódnica - New Yorker
bluzka - no name
buty - CCC
Sylizacja 1000 wysp :D
OdpowiedzUsuńczyli idealne połączenie ! :D Kurcze, nie wiedziałam, że musztardę i ketchup, można tak dobrze połączyć haha :D pięknie
OdpowiedzUsuńCudna bluzeczka :)
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja bluzka extra.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam https://www.wolfiepoli.com/
Super sesja!
OdpowiedzUsuńU Ciebie już tak wiosennie *-*
OdpowiedzUsuńOd razu ulica się rozpromienia z takimi kolorami :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post. Będzie mi bardzo miło jeśli wpadniesz <3
Pozdrawiam Mój blog-KLIK
Bardzo ładny płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie musztardowy
OdpowiedzUsuń