18:56

Nowy kolor na nowy rozdział


Hej!
Zgaduję, że pierwszą rzeczą, jaka zwróci Waszą uwagę, będą włosy. Zdecydowanie ciemniejsze niż wcześniej. Przefarbowałam je, bo potrzebowałam w jakiś konkretny sposób zaznaczyć nowy etap w życiu, który w sumie... zaczął się kilka tygodni temu, ponowną przeprowadzką do Olsztyna. Zauważyłam, że poza oczywistą zmianą otoczenia czy pracy, przyniosła mi masę innych rzeczy. Jakich? Po pierwsze otworzyła mi oczy na pewnych ludzi. Należę do grona osób, które chcą iść innym na rękę, które nie będą się wykłócać i szybciej zrezygnują z własnych przyjemności niż odmówią innym. Robiłam tak długo i... zauważyłam, że to bez sensu, bo większość osób wcale tego nie docenia, tylko raczej chce więcej i więcej. Byleby tylko im było wygodniej.


Po drugie jeszcze bardziej doceniłam rodzinę. Mam dobry kontakt z rodzicami, siostrą i kilkoma innymi osobami. Nie uważam, że przyjaźń z mamą jest czymś haniebnym i na serio sprawia mi przyjemność oglądanie telewizji i jedzenie spaghetti u cioci :) Teraz, kiedy mam ich daleko, jeszcze bardziej cieszę się z możliwości pogadania z nimi.


Jeszcze bardziej dotarło do mnie, że nie chcę żyć blogersko, bo po pierwsze po co, a po drugie... nie zarobię na takie życie. Zamiast jadać codziennie lunche na mieście, szykuję sobie sałatkę. Zamiast buszować po galerii w poszukiwaniu świeżutkich trendów na zimę, biegnę do second handu szukać czegoś, co krzyczy "weź mnie". Nie mam też kącika ozdobionego cotton ballsami, nie śpię pod kołdrą w monstery i nie piję porannej kawy z porcelany. Nie muszę. I wcale nie jest mi z tym źle.


Strój to moja interpretacja ciepłej jesieni :) Bazą dla mnie okazała się być brązowa bluzeczka. Do jej założenia zainspirowały mnie liście, po których codziennie chodzę. Pomyslałam, że fajnie skomponuje się z zieloną spódniczką. Lubię ją nosić, jest dla mnie bardzo sexy. Na ramionka zarzuciłam kurteczkę z second handu. Fajnie się sprawdzała w ostatnim tygodniu, kiedy pogoda ewidentnie nas rozpieszczała.






spódnica - House
bluzeczka - Bershka
kurteczka - second hand
buty - second hand
torebka - second hand


Pozdrawiam serdecznie!

6 komentarzy:

  1. Też często szłam na ustępstwa, to fakt, że ludzie rzadko to doceniają, dlatego coraz częściej walczę o swoje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia na nowym etapie w życiu. Piękna stylizacja;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie wyglądasz w tym odcieniu włosów;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Totalnie zgadzam się co do życia na pokaz..

    A co do włosów, to ja wolę Cię w blondzie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I bardzo dobrze kochana, bo takie rzeczy zazwyczaj są tylko i wyłącznie na pokaz, a Ty masz zdecydowanie zdrowe podejście ! :D

    A jeśli chodzi o sprawianie przyjemności innym... racja, pokażesz komuś, że poświęcasz się, dasz palec, to w końcu weźmie rękę- nie ma sensu się zatracać :)
    brawo !

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger