Hej!
Moje dzisiejsze samopoczucie jest tragiczne i chyba towarzyszy mi pech, bo od tygodnia nie możemy z Puszkiem zrobić żadnych odpowiednich zdjęć. Ja jednak tak łatwo nie odpuszczę :) Pomyślałam, że to dobry moment na publikację insta miksu, a na później przygotuję przepis na szybkie, proste i smaczne danie :)
W tym miesiącu na moim Instgramie było dużo mojej Misi. Mała jest wyjątkowo fotogeniczna, ale nie lubi aparatu i jak tylko go widzi to się denerwuje.
Nie mogło też zabraknąć pyszności. Ciasto to znany chyba każdemu tort bezowy. Ciocia uraczyła nas takimi pysznościami na swoich imieninach. Potem są najlepsze lody, jakie jadłam w tym roku.
Pierwsza partia pierogów z jagódkami zrobiona z mamą i tuż obok pierogi z ryżem i kurczakiem. Zamówiłam je w Gdyni w pierogarni i... przepadłam. Smakowały obłędnie.
Troszkę nowości. 1. To prezent od tatuśka :) 2. Odrobina nowości z Netto (jest tego znacznie wiecej)
3. Moja ulubiona torba. Kupiłam też taką mojej Asi, mam nadzieję, że przypadnie jej do gustu :)
4. Foremki do lodów.
Ozdóbki do pocztówek i same pocztówki. Ostatnio narzekałam, że ciężko jest trafić na fajne kartki stacjonarnie, więc zaczęłam szukać sklepu internetowego i od razu złożyłam zamówienie :)
Wszystkie kartki (poza kwadracikiem numer 2) dostałam od internetowych znajomych. Niektóre przyszły aż z Chin, a niektóre z Polski. Chcę podziękować przy okazji Mar i Asi za piękne widokówki <3
I kolejna porcja nowości: 1. lusterko znalazłam we Włocławku, 2. nowa i już moja 3 szkatułka zrobiona przez mamę Marcina (swoją drogą, muszę przygotować oddzielny wpis o jej małych dziełach), 3. kolejny spontaniczny zakup w Netto, 4. chciałam srebro, no i mam :)
Zdjęcia w lustrze to pozycja absolutnie obowiązkowa...
Tak samo jak selfie... :)
1 i 2 są związane z kolejną pozycją w mojej szafie, czyli cytrynkową sukienką. Jest przepiękna!
Jeszcze więcej nowości :) Chcę, czy nie, ale jesień nadchodzi. Wczoraj już kilka minut po 20 było ciemno, więc pora zacząć się rozglądać za jakimiś cieplejszymi wdziankami.
A na koniec zdjęcia z mojego małego wyzwania :) Chcę do 1. października zaliczyć 150km. Póki co nabiłam 35, ale zaczęłam tydzień temu. Jestem pewna, że przy odrobinie chęci i szczęścia uda mi się spełnić moje marzenie :)
Lubicie takie miksy?
Pozdrawiam!
też dzisiaj na swoim blogu zaserwowałam mały mix :) ale u mnie trochę mniej zdjęć :)
OdpowiedzUsuńi przypadkiem usunęłam komentarz od Ciebie do ostatniego wpisu :(
UsuńAch ten tort bezowy... Cudny :)
OdpowiedzUsuńale psiunia śliczny :)
OdpowiedzUsuńświetny mix ;) uwielbiam pierogi ♥ a te lody są z posypką strzelającą, bo jak tak to ostatnio się w nich zakochałam :D
OdpowiedzUsuńadgam.blogspot.com
Jantar<3 jeździłam jako nastolatka rok w rok na kolonie do Jantara:D
OdpowiedzUsuńlubię oglądać takie miksy, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPierogi z jagodami, mmmm, pycha! ;))
OdpowiedzUsuńlubię takie wpisy <3 :-)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia :) Śliczny pies :)
OdpowiedzUsuńLubię taki miesięczny przegląd zdjęć :) Psiak jest uroczy !
OdpowiedzUsuńciasto z owocami, mmm! I psiak ♥
OdpowiedzUsuń