12:15

Opróżniamy nasze kosmetyczki: kosmetyki do pielęgnacji ciała


Hej!
Tym razem udało mi się wyrobić w wyznaczonym czasie :) Tydzień czwarty należy do kosmetyków do pielęgnacji ciała. Nie ma u mnie tego dużo, raczej korzystam z podstawowych produktów. Może wynika to z mojego lenistwa, a może z tego, że nie lubię przedłużać pewnych rzeczy. Do części produktów, jak np. krem ujędrniający w ogóle nie umiem się przekonać.


Wśród żeli królują niezmiennie te od Isany. Co i rusz korzystam z innego. Jeśli już "zdradzę" ulubieńców, to decyduję się na kosmetyki z Kallosa, a ostatnio kusi mnie, żeby w końcu wypróbować czegoś z LPM.


Punkt drugi to oczywiście balsam do ciała. Nadal nie znalazłam produktu doskonałego, ale powyższe dwa na serio dają radę :) Pozycja z Isany ma nieco specyficzny zapach, który nie każdemu przypadnie do gustu, ale świetnie nawilża ciało, więc myślę, że można na to przymknąć oko ;) 



Skoro mowa o kosmetykach do pielęgnacji ciała, to nie może zabraknąć płynu do higieny intymnej. Ten z Facelle stanowi dla mnie jeszcze nowość, ale jak tylko poznam się z nim lepiej, umieszczę na blogu obszerniejszą recenzję. 
Kosmetyki tutti frutti od Farmony swego czasu widziałam wszędzie, bo i w Biedronce, i w Rossmanie i w marketach, więc gdy zobaczyłam, że w Naturze można je kupić w dobrej cenie, postanowiłam się skusić. Oczywiście podstawową zaletą jest zapach. Drobinki całkiem fajnie pracują i delikatnie ścierają martwy naskórek, dzięki czemu nasza skóra jest odświeżona i gładka. 


Nie wyobrażam sobie, że miałoby tu zabraknąć jakiegokolwiek dezodorantu czy antyperspirantu. W tej dziedzinie moim faworytem jest marka Fa. Kosmetyki zarówno w kulce jak i sprayu spełniają moje oczekiwania, bo nie zostawiają plam na ubraniu, nie podrażniają skóry i zapewniają 100% ochronę, nawet po wysiłku fizycznym. Dla mnie to totalny hit :)

A co znajduje się w Waszych kosmetyczkach? Może polecicie mi dobry balsam? 
Bez czego nie wyobrażacie sobie pielęgnacji ciała? 
Pozdrawiam serdecznie! 

12 komentarzy:

  1. Ja mam rozpoczętych po kilka opakowań kosmetyków do pielęgnacji
    dlatego boje się ich pokazywać :))
    Pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię płyny do higieny intymnej z Facelle, tanie i naprawdę fajne produkty;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię peelingi tutti frutti, świetne zapachy mają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie króluje kulka z Garniera. A w zapasach mam kulkę Vichy. Miałam płyn z Facelle i u mnie sprawdził się super:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię serię Tutti Frutti oraz produkty z Avon'u. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też miałam ten żel pod prysznic Isana z pandą :) Ciekawi mnie też ten balsam z Isany a ten z Avonu miałam i dobrze się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  7. peelingi do ciała uwielbiam,ale tutti frutti jeszcze nie miałam i nie znam tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tutti Frutti zawsze przepięknie pachną <3!

    OdpowiedzUsuń
  9. Produkty Isany świetne są! Też bardzo lubię! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też uwielbiam te peelingi, nawet bardziej niż te w dużych słoiczkach -kiedyś je lubiłam, potem przestałam tolerować parafinę w peelingach i je porzuciłam mimo ładnego zapachu ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. peeling wygląda bardzo ładnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger