12:00

Odwaga by być inną


Hej!
Pod ostatnim wpisem powtarzała się co i rusz jedna opinia odnośnie moich spodni: "fajne, ale ja bym ich nie założyła". Zmusiło mnie to do pewnego zastanowienia. Zaczęłam myśleć, czemu ktoś miałby w takich nie wyjść na ulicę. Brakuje mu odwagi? Nie chce odstawać od reszty? Przykuwałby zbyt dużą uwagę na ulicy? A może jednak odpowiedzi należy szukać gdzie indziej. Może spodnie jednak wcale nie są fajne, a komplementy brały się po prostu z życzliwości.


Kiedyś bardzo nie lubiłam odstawać. Lubiłam przyglądać się ludziom i odkrywać, co obecnie po prostu trzeba mieć. Własne wariacje na temat trendów? Niekoniecznie. A nóż widelec komuś się nie spodoba, ktoś to skrytykuje, wytknie mi, że nie pasuję do polskiej ulicy.


Na szczęście mi przeszło. Głównie dzięki ludziom, którzy sami za nic mają powszechnie panujący ład w modzie i zakładają to, co chcą i kiedy chcą. Zaimponowało mi to. Długo jednak dorastałam do tego, żeby iść za ich przykładem.


W końcu się udało i nie robię już za kopię kolejnej kopii mijanej na ulicy. A że ludzie będą się gapić? Trudno. Niech się patrzą. Mają przecież na co :)


Spódnicę dostałam ostatnio od cioci. Nie wiem, jak długo leżała w jej szafie, zanim trafiła do mnie. Wiem, że wzbudziła dwie skrajne emocje. Siostra powiedziała, że nie, nie jest zbyt fajna, taka raczej babcina. A w mojej głowie od razu pojawiło się hasło "biorę".





bluzka - Reserved 
kurtka - Wrangler 
spódnica - no name
buty - Sinsay
torebka - Fabiola
 

Pozdrawiam serdecznie!

17 komentarzy:

  1. Kurteczka piękna, sama planuję kupić coś jeansowego :) Czerwone dodatki fajnie podkreślają kolor spódnicy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam dżinsowe kurtki :)
    Między innymi ja napisałam przy spodniach, że raczej bym takich nie założyła. Źle się po prostu czuję w dużej ilości materiału, a takie spodnie raczej do przylegających nie należą. Więc nie wszystko musi być kwestią odwagi, a raczej dobrego czucia się w tym co ma się założone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o to chodzi, żeby dobrze się w danej rzeczy czuć

      Usuń
  3. Pięknie wyglądasz,super fotki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba Twoja kurteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie ciągle brak takiej odwagi. Nie włożyłabym bardzo wielu ubrań, które podobają mi się na innych. Straszna "szara mysza" ze mnie, ale nie potrafię tego przełamać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja myślę, że dziś większą odwagą jest być SOBĄ niż być po prostu innym. Trochę inaczej podchodzę do mody. Wiem,co jest dla mnie dobre, np. obecna moda na spodnie z wysokim stanem to dla mnie błogosławieństwo. Ale np. z kolei moda na wąskie noski butów, to katastrofa. Owszem, eksperymentuję i śledzę trendy, ale nic na siłę. Jeśli wyróżniam się z tłumu, to wiem, że wyglądam dobrze, jako najlepsza wersja siebie, a nie dla samej zasady wyróżniania się z tłumu.

    OdpowiedzUsuń
  7. I o to chodzi, żeby nosić to, co nam się podoba, a inni niech się patrzą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetnie! ja wręcz lubię odstawać, założyć coś trochę innego niż reszta, fajnie, że też się przełamałaś, życie jest za krótkie by stapiać się z tłumem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Idealnie wygladasz w takiej długości spódnicy! Super

    OdpowiedzUsuń
  10. ale Cię wzięło na przemyślenia, ale fkatycznie coś w tym może być :D ja z kolei mam zawsze tak, że to co jest modne mi się nie podoba i zarzekam się, że nigdy tego nie włoę, mina 2 lata a ja noszę już tylko to hahaha ale też z tymi komnetrazami może byc tak, że coś może być super, ale nie pasuje do naszej figury czy nawet osobowości ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajna stylizacja :) Zazdroszczę butów ;) Mnie w takich zawsze strasznie bolą palce mimo, że mam wąską stopę :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Oryginalna stylizacja, i o to właśnie chodzi! :)
    Też poprzez strój lubię wyróżniać się z tłumu.
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ważne to czuć się w czymś dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja bym założyła. Mi sie podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochana mi się wydaje że może być jeszcze inaczej 😊 mi na przykład podobają się maxi, kapelusze czy kalosze ale bym ich nie ubrala, bo się w nich po prostu źle czuje 😊 ale u kogoś bardzo mi się podobają 😊😊😊

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger