22:01

Szósty dzień szósta sukienka


Hej!
W tym roku nie wybraliśmy się z Marcinem w żadną dłuższą, wakacyjną podróż, więc nadrabiam to nieco mniejszymi wycieczkami. W poniedziałek razem z rodzeństwem pojechałam do Olsztyna i odkryłam to miasto na nowo. Wybrałam z nimi nowe ścieżki, nowe miejsca i dzięki temu spojrzałam na to miasto nieco inaczej.


 W trakcie spacerów stawiam na wygodę, więc niech Was nie zdziwi obecność sportowych butów. O ile jeszcze dwa lata temu myślałam, że w życiu nie połączę adidasów z sukienką, tak teraz się to zmieniło. Polubiłam się z tą kombinacją, bo gwarantuje swobodę i komfort.


 Sukienka z tego wpisu jest kolejną rzeczą z H&M, którą chciałam mieć, ale kupiłam ją dopiero, gdy trafiła mi się w second handzie. Pierwsze co wpadło mi w oko, to jej kolor. Niby żaden wyjątkowy, bo niebieski, ale ma fajny neonowy odcień. Podoba mi się też jej dekolt w literkę V.


 


 sukienka - second hand
naszyjnik - Bijou Brigitte 
buty - Nike Capri
torebka - Sinsay


Pozdrawiam serdecznie! 

15 komentarzy:

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger