21:05

Magiczna siódemka


Hej!
Dzisiaj na życzenie większości czytelników publikuję wpis kosmetyczny. Dzisiaj przychodzę do Was z siódemką kosmetyków, które zawsze muszą znaleźć się w mojej kosmetyczce. I nawet jeśli przez długi czas ich nie używam, to lubię świadomość, że czekają gdzieś w szufladzie.


Zacznę od pielęgnacji. Moim ulubionym szamponem jest bez wątpienia ten z Isany. Przetestowałam już kilka opcji i w zasadzie każda się u mnie sprawdziła, bo dobrze domywała włosy i ich nie obciążała. Poza tym miałam wrażenie, że szampon w brązowej tubce pomógł mi nieco podratować włosy po cięższych miesiącach, bo nabrały lekkiego blasku.
Drugim produktem, który na dobre zadomowił się w mojej kosmetyczce jest płyn do higieny intymnej z Facelle. Sprawdza się zarówno w roli, do jakiej go stworzono, jak i jako szampon. Lubię do niego wracać.



Różany krem z Bielendy również zawsze muszę mieć w zasięgu ręki. Sprawdził się u mnie najlepiej ze wszystkich, bo super nawilżył skórę, nie podrażnił jej, szybko się wchłaniał, nadawał się na noc i na dzień, no i pod makijaż. Po prostu go uwielbiam.

Lubię też maseczki z Rival de Loop, bo dają mi sporą dawkę nawilżenia. Nie oczekuję nigdy od nich spektakularnych efektów, a właśnie tego, że pomogą mi się odprężyć i nawilżyć moją suchą skórę. Na ich korzyść przemawia także to, że nigdy nie wyrządziły mi krzywdy. Nie podrażniają, nie wywołują uczuleń i nie zapychają.


I na koniec trzy perełki z kolorówki. Pierwszą jest podkład Maybelline. Nie wiem już, które to opakowanie. Podkład daje mi fajne krycie, idealne na co dzień. Nie tworzy efektu maski na twarzy i dobrze dopasowuje się do koloru mojej cery. Jest też lekki, nie zapycha i nie robi żadnej krzywdy.

Kolejna perełka to tusz z Wibo. Jest tani, ale daje fajny efekt. Rzęski są wydłużone, lekko podkręcone oraz przyciemnione. Nie mam problemu z rzęsami, bo są długawe, więc u mnie tusz ten spisuje się na 5.

I na koniec puder z Wibo. Nie spodziewałam się, że tak bardzo się z nim polubię. Stanowi idealne wykończenie makijażu. Ładnie i, co najważniejsze, naturalnie wygląda na buzi. Nie tworzy takiej brzydkiej powłoki, tylko ładnie stapia się z podkładem. Daje fajne, delikatne krycie. Za jego inny atut uważam cenę.

To wszystko Kochani! Jaka jest Wasza magiczna siódemka? 

Pozdrawiam serdecznie!

14 komentarzy:

  1. muszę w końcu kupić ten płyn Facelle :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja pewnie miałabym spory problem, by wybrać swoją siódemkę :) Wydaje mi się, że kiedyś miałam ten szampon z Isany, ale nie potrafię sobie przypomnieć moich odczuć co do jego używania - muszę więc go kiedyś wypróbować raz jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bardzo lubię płyn Facelle ale jakoś ten w różowej wersji bardziej mi odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe kosmetyki, chciałabym wypróbować ten podkład oraz tusz:)Z chęcią obserwuję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ten płyn do higieny intymniej i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Również polubiłam krem różany z Bielendy :) Nawet poświęciłam mu odrębny post :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie ten kremik średnio się sprawdził, ale mama go lubi bardzo :P

    OdpowiedzUsuń
  8. kiedys bardzo lubilam podklad maybelline - w zasadzie to nie wiem dlaczego o nim zapomniałam .

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tych wszystkich kosmetyków znam tylko podkład Affinitone :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podkład się u mnie nie sprawdził, zaczął się baardzo utleniać :/ Zawsze mi szkoda, kiedy coś takiego dzieje się z produktem, ech.
    A co do pudru to spróbuj tego białego HD z Bell z biedronki. Powinien się spodobać. U mnie działa cuda :D

    https://szopit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Płyn Facelle niestety niesamowicie mnie uczulił.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wśród tych kosemtyków, znalazło się kilka, które miałam, a niektóre są ze mną od dawna jak podkład Affinitone, żel Facelle :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten tusz od kilku lat jest moim numerem jeden. Długo szukałam dobrego tuszu i to z tej górnej półki. Ten jest niesamowity nie tylko za to co robi z rzęsami ale i za cenę <3

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger