Hej!
Witam się z Wami w trzecim tygodniu wyzwania urodowego "Piękna przed Świętami" organizowanym razem z portalem Trusted Cosmetics. Dzisiaj w roli głównej pielęgnacja włosów i nasza świąteczna fryzura.
Jeśli o mnie chodzi, to pielęgnacja włosów jest najważniejszą zaraz po twarzy. Sama zdążyłam im już zafundować sporą dawkę wrażeń, a poza tym jesienią cierpią z powodu zimna, suchego powietrza, czapek, często nieodpowiedniej diety, no i smogu, dlatego staram się odpowiednio je wspomagać. Po pierwsze odpowiednią dietą, bo uważam, że pielęgnacja zaczyna się od środka. Po drugie dobieram kosmetyki, które faktycznie przynoszą efekt. Unikam także ściskania włosów tradycyjnymi gumkami, stawiam na sprężynki.
Pielęgnację zaczynam od mycia. Od szamponów nie wymagam zbyt wiele, bo uważam je po prostu za produkty, które mają oczyszczać, a nie naprawiać. Obecnie w mojej łazience znajdziecie produkt marki Syoss, z którym bardzo się polubiłam, bo super domywa włosy z kurzu, resztek innych produktów, potu czy wszelkich innych. Nie wywołuje u mnie swędzenia, czy nie daj Boże łupieżu. Poza tym nie plącze włosów.
Drugi produkt dopiero czeka w kolejce, ale spodziewam się po nim samych pozytywów. Używałam już masek i odżywek tej marki i nie miałam im nic do zarzucenia, więc z szamponem za pewne będzie podobnie.
Mała rada: nie używajcie gorącej wody do mycia włosów. Najlepsza jest letnia. Odradzam Wam też zbyt długie trzymanie ręcznika na głowie. Osuszcie nim delikatnie włosy i tyle. Trzymanie mokrego ręcznika na głowie sprawia, że włosy szybciej się przetłuszczają i są oklapnięte.
Odżywki pomagają mi przy rozczesywaniu włosów i może ciut je nawilżają. Moją ulubioną jest ta z Garniera Ultra Doux z olejkiem z awokado. Moje włosy uwielbiają produkty z awokado, więc twardo się ich trzymam. Po użyciu włosy faktycznie wyglądają lepiej, są lśniące i miękkie w dotyku.
Poza tym korzystam sporadycznie z odżywki marki Joanna. Nie jest ona moim hitem, ale faktycznie pomaga zwalczyć problem nadmiernie przetłuszczających się włosów.
Trzecia odżywka, także marki Garnier gościła u mnie kiedyś i dobrze ją wspominam. Niewielka ilość starczyła, abym rozprowadziła ją po długich włosach. Po użyciu nie miałam żadnego problemu z rozczesywaniem włosów, a same włosy wyglądały na zdecydowanie bardziej zadbane.
Maski marki Kallos wywołują masę emocji. Jedni je uwielbiają, inni nienawidzą. U mnie sprawdzają się dobrze, więc co i rusz kupuję kolejne opakowanie. Używam ich raz na 1-2 tygodnie. Nakładam na brudne włosy w stosunkowo sporej ilości, na głowę zakładam czepek, potem owijam w ręcznik i siedzę tak około 20 minut, a potem normalnie myję włosy. Zabieg ten sprawia, że moje włosy są wyraźnie odżywione, lśniące i mocniejsze. Często na dzień po dostaję pytania od znajomych, co zrobiłam z włosami, bo ładnie się prezentują.
Jeśli chodzi o moje ulubione maski z Kallosa to jest nią z pewnością proteinowa, mleczna, bananowa, czekoladowa oraz waniliowa.
Pora na produkty saszetkowe. Kosmetyk, który odkryłam niedawno to maseczka do skóry głowy. Na początku podchodziłam sceptycznie do tego typu rewelacji, no bo maseczka na głowę... Okazało się jednak, że jest to dobra rzecz, która u mnie zdała egzamin. Ma ona za zadanie powstrzymać wypadanie włosów, pobudzić cebulki oraz pomóc przy takich problemach jak pieczenie czy swędzenie skóry głowy. U mnie pieczenie nie występuje. Walczę jednak z wypadaniem włosów i muszę Wam powiedzieć, że od kiedy używam tej maseczki, to leci ich zdecydowanie mniej. Uważam to za spory sukces, bo nie boję się już, że któregoś dnia obudzę się łysa.
Lubię też produkty w wersji próbek czy miniaturek. Dzięki temu wiem, czy warto wydać pieniądze na pełnowymiarowy produkt. Maseczki z Lidla sprawdzają się u mnie raczej przeciętnie, więc do nich nie wrócę. Spotkałam się jednak z masą pozytywnych opinii na ich temat, dlatego postanowiłam zaprezentować ją w tym wpisie.
I jeszcze na moment wrócimy do awokado... Długo próbowałam przekonać się do olejków. Mam za sobą arganowy, rycynowy, kokosowy, olejek z pestek malin i inne takie, ale wszystkie były dla mnie zbyt ciężkie. Włosy po użyciu wyglądały na okropnie tłuste i ciężko było mi je domyć. Poza tym moje włosy same w sobie są cienkie, więc nie chciałam, aby były oklapnięte. W końcu zdecydowałam się na ten z Isany i to był strzał w 10. Używam go po myciu. Nie obciąża włosów, nie przyspiesza ich przetłuszczania się. Zamiast tego nabłyszcza i wzmacnia włosy oraz ułatwia ich rozczesywanie. Uwielbiam go.
I na koniec maska z Cosnature. Powiem Wam, że ją lubię, chociaż nie jest produktem wybitnym. Używam jej raczej jako odżywki, czyli nakładam odrobinkę na włosy, rozcieram po całej długości, czekam 2-3 minutki i spłukuję. Czasem jednak trzymam ją dłużej pod czepkiem. Zauważyłam, że od kiedy ją stosuję, to leci mi z głowy zdecydowanie mniej włosów.
Jeśli chodzi o szczotki, to stawiam na mojego ulubieńca, czyli szczotkę TT. Faktycznie jest lepsza niż tradycyjna szczotka, bo używanie jej jest niebolesne, a poza tym nie wyrywa mi włosów. Musicie także przyznać, że jest to praktyczny gadżet, zmieści się w zasadzie do każdej torebki, czy kosmetyczki.
A fryzura? W związku z tym, że nie mam długich włosów, to planuję postawić na delikatne fale lub jakieś upięcie z warkoczem.
To wszystko Kochani! Czekam na Wasze wpisy :)
Pozdrawiam serdecznie!
Ja na święta wybiorę jakiś wygodny kok :)
OdpowiedzUsuńMój wpis: http://drogadoperfekcyjnychwlosow.blogspot.com/2017/11/piekna-przed-swietami-zimowa_25.html
Świetny post :)
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić sobie jakąś maskę do skóry głowy...tak mi się przetłuszcza że masakra :( Co do trzymania ręcznika na głowie masz rację,niestety często mi się to zdarza...
Odżywki które pokazałaś to lubię tę saszetkową Cien oraz Garniera żółtą z avokado :) Natomiast ta z Cosnature się u mnie nie sprawdziła,mam podejrzenie że była zepsuta-nie mogłam jej zmyć z włosów,jakbym nałożyła pastę woskową,takie mialam tępe i sztywne włosy....musiałam umyć od nowa szamponem,nie wiem czemu tak... :)
U mnie szampony z Syoss niestety powodują łupież:/
OdpowiedzUsuńJa jestem jednak zdania, aby szampon pielęgnował włosy i skórę . Masek dawno już nie stosowałam .
OdpowiedzUsuńteż stosuję Garnier - szampony, ale odzywki są świetne. Teraz stawiam na inne - w sprayu
OdpowiedzUsuńoto link do mojego wpisu
https://zeszyturody.blogspot.com/2017/11/zimowa-pielegnacja-wosow.html
Swietne propozycje fryzur, a maska z Kallos chodzi za mna od dawna ;) Zapraszam do mnie <3 https://blingblingmakeup.blogspot.ch/2017/11/piekna-przed-swietami-zimowa_23.html
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie polubiły się z tą odżywką z Garniera ;) ja generalnie jak nie nakładam odżywek na włosy, to stosuje oleje czy maski i moje włosy są w bardzo dobrym stanie;)
OdpowiedzUsuńGustujemy w podobnych fryzurach, z tym że ja mam w miarę długie włosy :)
OdpowiedzUsuńhttp://kopalniatwojegostylu.blogspot.com/2017/11/zimowa-pielegnacja-wosow-i-twoja.html
połowę z tym produktów sama uzywam i bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńMoja pielęgnacja włosów nie różni się jakoś szczególnie zimą czy latem. Fryzury świątecznej też nigdy nie planuję, raczej jestem w rozpuszczonych włosach :)
OdpowiedzUsuńUpięcia z warkoczami u mnie przeżywają istne odrodzenie - kiedyś rodzice mnie tak czesali, potem długo długo nic, a teraz znowu sama chętnie je sobie robię :)
OdpowiedzUsuńMnie właśnie bardzo ciekawi marka Cosnature, ale jeszcze nic z niej nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńJa na święta zawsze sobie mówię, że będą piękne loki lub jakieś fajne upięcie. Jednak zawsze kończy się na niedbałym koku, który zawsze gdzieś tam ma swój urok. :) w tym roku może się zbiorę i będzie tak jak sobie marzę aczkolwiek wiem, że wygoda na pierwszym miejscu musi być
OdpowiedzUsuńwiększość produktów miałam okazję testować. obecnie mam szampon syoss
OdpowiedzUsuńSandicious
O smogu nie myślałam, ale rzeczywiście może bardzo przeszkadzać, a do tego ten wstrętny zapach... Moje włosy zimą przesiąkają zapachem smogu.
OdpowiedzUsuńNa temat pielęgnacji włosów pisałam tutaj http://mrs-calluna.blogspot.com/2017/11/jak-dbac-o-wosy-zima-moje-sposoby.html
https://www.instagram.com/p/BcAa_cgnTOp/
OdpowiedzUsuńŚwietny post.����
Zapraszam na mój wpis.
Zadanie trzecie wykonane =) Zapraszam na mój wpis
OdpowiedzUsuńhttps://snukraina.blogspot.com/2017/11/pieknaprzedswietami-zimowa-pielegnacja_28.html
ta bananowa maska mnie tak mocno kusi :D
OdpowiedzUsuńWłosy, tak jak i ciało czy twarz staram się pielęgnować systematycznie przez cały rok. Czasem niektóre produkty się zmieniają, ale niektóre pozostają takie same. Mam długie, farbowane (rozjaśniane) włosy. Końcówki są zazwyczaj przesuszone, skóra głowy dla odmiany szybko się przetłuszcza. Włosy czasem się puszą, często (zwłaszcza jesienią i zimą) elektryzują. Myję głowę co drugi dzień, za każdym razem stosuje odzywkę i spray ułatwiający rozczesywanie. Co 2 tyg. maseczkę do włosów. Jeden raz w miesiącu – peeling do skóry głowy. Zimą stosuję zazwyczaj kurację wzmacniającą włosy. Do moich produktów pielęgnacyjnych do włosów dołączył ostatnio olejek i spray nabłyszczający do włosów rozjaśnianych.
OdpowiedzUsuńCzego używam obecnie ?
1. SUKIN szampon proteinowy (organiczny)
2. Dr Irena Eris Pharmaceris H szampon stymulujący wzrost włosów
3. Dr Irena Eris Pharmaceris H odżywka stymulująca wzrost włosów
4. Pantene Pro-V odżywka w sprayu zwiększająca gęstość włosów
5. Schwartzkopf Gliss Kur odżywka w sprayu regenerująca
6. L’Oreal Elseve odżywka w sprayu nadająca blask
7. VITAPIL tonik wzmacniający włosy
8. Maroccanoil olejek do włosów
9. Schwarzkopf Blond Me nabłyszczacz do włosów rozjaśnianych
Znam maskę z kalossa, używam teraz mniejszej wersji.
OdpowiedzUsuńDuża jest dla mnie zdecydowanie za duża.
A to mój wpis a nim miedzy innymi mój sposób na elektryzujące się włosy https://granivera.blogspot.com/2017/11/piekna-przed-switami-zimowa-pielegnacja.html
Zima jest ciężkim okresem dla moich włosów – elektryzują się, stają się bardziej suche i łamliwe,
OdpowiedzUsuńa skóra głowy szybciej się przetłuszcza. Wszystko to wynik działania bardzo niskich temperatur oraz wysuszających powietrze grzejących kaloryferów. Obecnie do pielęgnacji włosów używam odżywki i szamponu Klorane na Bazie Chininy i Witamin B – rewitalizujący i wzmacniający włosy.
Przeznaczony do włosów osłabionych i wypadających. Szampon na bazie chininy o działaniu wzmacniającym, pobudza cebulkę włosa, wzmacnia keratynę i stymuluje wzrost włosów, którym przywraca wigor i wytrzymałość. Jest łagodny dla włosów i ułatwia ich rozczesywanie. Dodatkowo stosuję od Seboradin, Niger, Lotion z czarną rzodkwią. Idealnie ogranicza on przetłuszczanie się skóry głowy a przy tym nie wysusza ani skóry ani włosów, przy regularnym używaniu wyłapuję też mniej włosów przy myciu. Po użyciu włosy są sypkie, błyszczące i na dłużej zachowują świeżość, a skóra głowy jest zdrowa. Nie podrażnia, nie wywołuje swędzenia ani łupieżu, nie plącze włosów. Kemon, Actyva, Bellessere Oil (Olejek arganowy ,,Nektar piękna,,), to kolejny kosmetyk, który stosuję, odbudowuje on i regeneruje włosy. Dobrze je nawilża, wygładza. Sprawia, że nie plączą się i dobrze się rozczesują. Świetnie nawilża również suche i zniszczone końcówki, sprawiając, że nie są już tak szorstkie w dotyku. Włosy są miękkie, gładkie, sypkie bardzo przyjemne w dotyku, nie puszą się, o wiele lepiej się układają, pięknie lśnią. Olejek nie powoduje szybszego przetłuszczania się włosów.
Moja fryzura na Święta będzie na pewno elegancka, przemyślana, ale też nie przesadzona- zastanawiam się nad delikatnymi falami ��
Znam i lubię niektóre z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńhttps://joanna-giovanna.blogspot.com/2017/12/pieknaprzedswietami-zimowa-pielegnacja.html
Wpis z trzecim wyzwaniem już na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńhttp://xmagda94x.blogspot.com/2017/12/3-piekna-przed-swietami-czego-obecnie.html
Na blogu nowy post dotyczący pielęgnacji włosów, a w nim m.in. maska do włosów na noc z Sephory. Znacie ten kosmetyk? Zapraszam na bloga ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://urbanbeautician.blogspot.com/2017/12/piekna-przed-swietami-zimowa.html
Zimowa pielęgnacja włosów by Szmaragdowy Deszcz
OdpowiedzUsuńhttp://szmaragdowy-deszcz.blogspot.com/2017/12/piekna-przed-swietami-zimowa.html
Uwielbiam ten szampon z joanna
OdpowiedzUsuńhttp://mylifetami.blogspot.com/2017/12/zimowa-pielegnacja-wosow-i-swiateczna.html
U mnie również pojawił się post z pielęgnacją włosów zimą.
OdpowiedzUsuńhttps://czarnakretka.blogspot.com/2017/12/piekna-przed-swietami-wyzwanie-3-zimowa.html
https://domelciaworld.blogspot.co.uk/2017/12/zimowa-pielegnacja-wosow.html?m=0
OdpowiedzUsuńZapraszam