Hej!
Kolejny miesiąc minął mi niesamowicie szybko. Kalendarz pokazuje jednoznacznie - w piątek zaczynamy grudzień. Grudzień bywa dla mnie smutny. Chodzę niby uśmiechnięta, staram się obudzić w sobie ducha świąt, ale w środku bywam przygnębiona i często łapie mnie zaduma. To chyba przez to, że kończy się kolejny rok i podświadomie zabieram się za pewne podsumowania.
Każdy mój kolejny rok mogłabym podsumować w ten sam sposób: w porządku, ale mogło być lepiej. W moim życiu nie dzieją się żadne tragedie, żyję normalnie, z typowymi problemami typowego człowieka. No może jeden jest mniej typowy, ale nie będę się na jego temat rozwodzić. Chciałabym jednak, żeby było ciut lepiej, żeby problemy nie zwalały się na mnie na raz, żebym przestała się przejmować sprawami, na które wpływu nie mam, żebym skupiła się na sobie, bo często myślę o innych.
A przede mną wielki krok...
Dzisiaj znowu dominuje u mnie czerń, z którą niesamowicie się polubiłam. Wybrałam czarną bluzkę z cieniutkiego materiału, pod którą założyłam topik. Na ramoneskę z kolei zarzuciłam kamizelkę. Nadaje ona zawsze fajnego smaczku stylizacji. Wydaje mi się, że dzięki niej wszystko wygląda ciut bardziej elegancko, może nawet glamour. Wybrałam też spódnicę, która wywołała sporo pozytywnych komentarzy latem. Nie chcę przetrzymywać jej w szafie przez zimę, dlatego kombinuję z nią także teraz. Rozcięcie sprawia, że pozornie prosta i zwyczajna spódnica nabiera pazura, dlatego też ostrożnie dopieram okazję, na których mogę się w niej zaprezentować.
spódnica - Sinsay
bluzka - second hand
kurtka - @
kamizelka - no name
buty - second hand
torebka - Sinsay
Pozdrawiam serdecznie Kochani!
Świetnie wyglądasz! Ta futrzasta kamizelka rzeczywiście robi robotę! :)
OdpowiedzUsuńSpódnica jest mega i podoba mi się w jesiennej wersji, chociaż ja często mam tak że ubrania jasne chociaż w połowie nie przekonują mnie w jesieni ;) Co do grudnia, ja też tak czasami mam, że niby jestem zadowolona ale nie ma żadnego szału, a w sumie to nie jest prawda! Polecam wypisać sobie rzeczy które faktycznie się zrobiło! Gdzie było się na wakacjach, jakie zmiany wprowadzono na blogu, na co nowego się odważyłaś itp, ;) Skupić się tylko na tych rzeczach, broń Boże tworzyć listę z tym co się nie udało!
OdpowiedzUsuńSuper futrzak i piękna spódnica! :) Czekam, aż zdradzisz więcej co to za wielki krok ;)
OdpowiedzUsuńfantastycznie wyglądasz:) świetna ta spódnica:)
OdpowiedzUsuńJa akurat bardzo się ciesze, że ten rok się kończy bo nie był dla mnie zbyt łaskawy i szczęśliwy. Jak to się mówi co nas nie zabije to nas wzmocni. :-) Stylizacja bardzo ładna, chciałabym mieć takiego futrzaka! :-)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny fason spódnicy :)
OdpowiedzUsuńPieknie
OdpowiedzUsuńKrój tej spódnicy jest zabójczy! =) A co do końca roku, to sama często popadam w melancholię, jednak odkąd remont mieszkania, do którego mam się wprowadzić razem z moim facetem ruszył pełną parą, ten czas mógłby lecieć jeszcze szybciej =)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! =)
Świetnie Paulinko, bombowy futrzak!
OdpowiedzUsuńPięknie wygądasz! Świetne połączenie! Do tego bardzo podoba mi się fason spódniczki! ♥
OdpowiedzUsuńspódnica w paski przyciąga moje oko
OdpowiedzUsuńspódnica ma bardzo ciekawy fason :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz :-)
OdpowiedzUsuńfajny zestaw :) spódnica ma extra fason :)
OdpowiedzUsuń