18:13

6 kosmetyków za 6 złotych na szóstkę


Hej!
Dzisiaj mam dla Was wpis kosmetyczny. Postanowiłam kontynuować serię "6 kosmetyków za 6złotych na szóstkę" i dzisiaj przychodzę do Was z kolejnymi, fajnymi produktami za bardzo niską cenę. Chcę w ten sposób pokazać, że niska cena może czasem iść w parze z jakością i, że nie tylko drogie oznacza dobre :)


Szampon znalazłam w Rossmannie za coś około 5zł. Szukałam czegoś, co oczyści wlosy i skórę głowy zwłaszcza po użyciu olejów. Od razu wzięłam się za testy i mogę Wam opowiedzieć o nim coś więcej. Szampon bardzo dobrze oczyszcza włosy i jednocześnie ich nie obciąża. Bardzo ładne pachnie, tak lekko ziołowo. Po wyschnięciu włosy prezentują się ładnie. Szampon nie wywołał u mnie żadnych niepożądanych reakcji jak swędzenie czy pieczenie.
Maska to również mój hit. Znalazłam ją na stronie internetowej kosmetykizameryki i wzięłam z czystej ciekawości. Niech Was nie zwiedzie jej wymiar. Jest niewielka, ale bardzo wydajna. Już odrobina nałożona na włosy i zostawiona na 5 minut potrafi sporo zdziałać. Włosy wyglądają po niej pięknie.


Teraz dwa produkty z supermarketów. Żel oczywiście pochodzi z Lidla. Lubię go za fajną konsystencję, zapach, wydajność i za obecność drobinek, które delikatnie peelingują skórę. Żel dobrze się pieni i jednocześnie myje ciało. Ja bardzo się z nim polubiłam i wiem, że będę z pewnością do niego wracać.
Żel do higieny intymnej to z kolei produkt, który możemy znaleźć w Biedronce. Sprawdza się dobrze w roli, do której został stworzony, bo myje, pielęgnuje, a jednocześnie nie wywołuje pieczenia czy uczucia dyskomfortu. Ma delikatny zapach, charakterystyczny dla tego typu kosmetyków. Poza tym używam go jako szamponu - tutaj również zdaje egzamin, a czasem jako żelu do mycia twarzy - także hit :)


I na koniec coś do twarzy. Zacznę od maski do twarzy w płachcie. Ogólnie jest to całkiem dobry produkt, ale może szóstki bym mu nie postawiła. Lekko nawilża twarz, pomaga się jej "wyciszyć", a po ściągnięciu moja buźka wyglądała na wypoczętą. Niestety nie czułam jej zapachu.
Polecam Wam również krem do twarzy marki AA. Nawilża jak mało co, ale... uwaga, może wywołać pieczenie oczu, jeśli naniesiemy go zbyt wysoko na twarzy. Jak na treściwy krem, bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia takiej ciężkiej warstwy. Lubię go też używać jako kremu do rąk.

Znacie te produkty? Co o nich myślicie? 
Pozdrawiam serdecznie!

14 komentarzy:

  1. Oj... serio nie czułaś zapachu tej maski? Miałam wszystkie trzy wersje i moim zdaniem pachniała właśnie najintensywniej :P

    OdpowiedzUsuń
  2. O żelach Cien czytałam wiele dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam tą maskę i faktycznie sprawdziął się całkiem niezłe. Myślę, że wśród tanich kosmetyków możemy znaleźć perełki ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja muszę zakupić parę kosmetyków Cień z lidla

    OdpowiedzUsuń
  5. Niczego z powyższych nie miałam, kiedyś myślałam o zakupie kremu "z misiem" z AA, ale się ostatecznie na niego nie zdecydowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam żadnego z tych produktów. Z Isany lubię żele pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Żadnego z nich nie miałam okazji wypróbować, ale chętnie sięgnę po maskę w płachcie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawi mnie ta maska kolagenowa chyba wypróbuje:)

    Buziaki:*
    WWW.KARYN.PL

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię kosmetyki marki Cien.

    Zapraszam do siebie w wolnej chwili.
    Miłego dnia, xx Bambi

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten żel z Lidla wygląda bardzo kusząco, a krem AA zimowy świetnie się sprawdza u moich dzieci - nie tylko nawilża, ale też skutecznie chroni skórę przed negatywnym działaniem pogody :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger