Sukienka za 19zł

Hej Kochani!
Ostatnio znowu naszło mnie na blogerskie filozofie, a wszystko przez deklarację Asi z profilu kołysanki. Asia znana kiedyś jako Bobik wyraziła zdanie, że era blogów się skończyła. Z jednej strony mnie to zdziwiło, bo przecież blogosfera ma się świetnie. Powstają nowe strony, dziewczyny podejmują się nowych współprac, ogólnie hajs się zgadza. Tylko... czy to faktycznie nadal jest to blogowanie, co kiedyś.
 

Kilka lat temu, kiedy sama zaczynałam działać z Różową Szminką blogów nie było tyle, co teraz. Masa osób bała się krytyki, jakiegoś potępienia ze strony bliskich itd. Masa osób nie pokazywała twarzy, żeby nie stać się pośmiewiskiem w swojej społeczności. Potem nastąpił zwrot. Wpisy zaczęły przynosić współprace, pieniądze, fejm. I niby wszystko fajnie, bo łączenie pracy z pasją to najlepsza opcja, ale mam wrażenie, że masa osób zatraciła swoją prawdziwość.
 

Czy więc era blogów na serio się skończyła? Tych pisanych z pasji, z chęci podzielenia się cząstką siebie tak. Niestety tak.

A ja dzisiaj prezentuję się Wam w nowej sukience, kupionej za... 19zł. Od razu wpadła mi w oko, bo niby jest prosta, ale z drugiej strony ma w sobie to coś. Wykonano ją z miękkiego materiału, dzięki czemu świetnie sprawdza się na co dzień. Co ważne, nie trzeba jej prasować, czego, nawiasem mówiąc, nie znoszę. Żeby nieco rozweselić ciemne zestawienie, dodałam różowy płaszczyk. Lubię go, bo zdecydowanie wyróżnia się na płockich ulicach :)

Pozwolę sobie jeszcze na koniec przypomnieć, że znajdziecie mnie także na youtubie KLIK. Gdzie publikuję nieco inne treści niż tutaj na blogu. Zostawcie proszę po sobie jakąś opinię, bo jest ona dla mnie jak na wagę złota :)

sukienka - no name

płaszcz - second hand

buty - second hand

torebka - Sinsay

 

Pozdrawiam serdecznie!