20:27

Czego nauczyła mnie mama


Hej!
Dzisiejszy wpis jest dla mnie wyjątkowy, bo... przedstawiam Wam moją mamę :) Jeśli ktoś zapytałby mnie o wzór do naśladowania, to z pewnością podałabym w odpowiedzi moją Muti :)
Być może w tym wpisie powinnam pisać, że mama od dziecka uczyła mnie stylu, dobrego ubioru, pielęgnacji, czy tego typu głupot. Tak jednak nie było.


Mama nauczyła mnie, że trzeba być silnym, bo życie potrafi dać w kość. W chwilach zwątpienia mama zawsze mówiła mi, że trzeba mieć nadzieję, że wszystko wyjdzie na dobre. No i mam nadzieję :) Muti naprawdę potrafi zarazić pozytywnym nastawieniem. Pokazała mi też, że ważniejsza niż cokolwiek inne jest rodzina. Mamy siebie, więc ze wszystkim damy sobie radę.


Mama nauczyła mnie też zaradności. Podstawa to nie polegać na innych, tylko na sobie. Muszę umieć sobie radzić sama. I wiecie co? To się sprawdza. Moja mama to silna i samodzielna babka, która ma moc za 100 innych. Też chcę kiedyś taka być. 


Pozdrawiam serdecznie!

9 komentarzy:

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger