Cześć!
Przyznam Wam się szczerze, że kiedyś uwielbiałam planować. W którymś momencie mojego życia miałam zaplanowane 10 lat do przodu. Widziałam siebie jako osobę ważną, spełniającą się zawodowo, mającą męża, dzieci, psa, jeszcze więcej psów i fantastyczny dom, w którym wszyscy są dla siebie oparciem. Ostatnie tygodnie uświadomiły mi, że nie ma co planować, bo jedna sekunda może zmienić tak wiele. Nauczyłam się jednak dzięki temu jednego - czasem warto skupić się na TEJ właśnie chwili i wykorzystać ją w 100%.
Kiedyś często się też bałam, ale... kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Uświadomiłam sobie, że nie ma co być życiową melepetą i uciekać przed tym co obce, tylko trzeba wziąć się w garść i działać. Ostatnio zauważyłam, że często powtarzam "do przodu". Jakoś te dwa słowa napędzają mnie do tego, żeby faktycznie iść do przodu. Długo stałam w miejscu, bo ograniczały mnie własne słabości, brak wiary w siebie, ale też złe nawyki, z którymi chcę walczyć.
Dzisiejszy zestaw jest bardzo prosty i wygodny. Ubrałam się tak z myślą o dniu spędzonym na działce. Potrzebowałam czegoś, co nie będzie krępowało mi ruchów, więc postawiłam na luźne elementy. Szorty znalazłam w zeszłym roku w Lidlu. Są świetne, ale niestety straszne z nich gnieciuchy. Do tego dobrałam luźną bluzeczkę w motylki - nabytek z second handu, zgaduję, że kosztowała złotówkę. Do tego dobrałam różowe akcesoria, czyli sandałki na koturnie, imitację Obaga i bransoletkę.
szorty - Lidl
top - second hand
torebka - no name
buty - DeeZee
bransoletka - @
Na sam koniec pozwolę sobie tylko zaprosić Was na mój kanał na YT KLIK. Będzie mi bardzo miło, jeżeli od czasu do czasu do mnie zajrzycie ;)
Pozdrawiam serdecznie!
ja zaś chyba od zawsze lubiłam żyć na spontanie :) Im więcej planuję tym mniej z tego wychodzi.
OdpowiedzUsuńBluzeczka jest prześliczna, pięknie w niej wyglądasz :) U mnie z planów mało co wychodzi, staram się żyć dobrze, dawać z siebie jak najwięcej, wtedy czuję się szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne szorty, ja niestety nie upolowałam ich. Top w motylki wspaniały. Ja teraz jestem ma etapie strachu przed wszystkim, choć bardzo nie lubię tego uczucia, więc muszę z nim walczyć
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gdzie tak ciepło? :D
OdpowiedzUsuńbluzeczka jest urocza :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw a top uroczy :)
OdpowiedzUsuńMasz dużo racji, ja też uczę się żyć tym co tu i teraz i nie wybiegać niewiadomo jak daleko w przyszłość, ale jednak czasami trzeba coś zaplanować. A właśnie takie gnanie do przodu, próbowanie ciągle czegoś nowego też mi się trochę kojarzy z tym, że nie doceniamy tego co mamy tylko ciągle chcemy być lepsi ;)
Ślicznie wyglądasz!❤ zestaw dobrany idealnie.
OdpowiedzUsuńfajna bluzeczka super na lato
OdpowiedzUsuńJa jestem typem, który niektóre rzeczy lubi mieć zaplanowane, ale nie wybiega zbyt daleko w przyszłość i często pozwala sobie na spontan. Taki półśrodek trochę :)
OdpowiedzUsuńurocza koszulka :)
OdpowiedzUsuń