Cześć!
Zbieram się do tego wpisu od ponad tygodnia i chyba wreszcie nadszedł idealny moment, żeby podsumować i w pewien sposób zamknąć rok 2018 :) Jaki on był? Zdecydowanie różny. Zdarzały się miesiące pełne szczęścia, ale też takie, które najchętniej wymazałabym z pamięci. No ale po kolei :)
Styczeń
Nowy rok zaczęłam w "moim" mieszkaniu. Nie da się ukryć, że była to wielka rewolucja w moim życiu. Wyprowadziłam się z domu rodzinnego, żeby stworzyć własny kącik. Chciałam czuć się tam dobrze i wracać do tego miejsca z wielkim utęsknieniem. Patrząc z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, że całkiem mi się to udało.
Poza tym udaje mi się w końcu zrealizować jedno z największych postanowień i ruszyłam z kanałem. Rozwija się on powoli, ale jakoś rozwija :) Mnie samej sprawia masę radości tworzenie nowych materiałów, a jeszcze więcej Wasz pozytywny odzew <3
Luty
Luty to dla mnie przede wszystkim miesiąc urodzin :) Jak co roku udało mi się zorganizować małe spotkanie dla najbliższych i ostatecznie mój dzień spędziłam w najlepszy możliwy sposób. Napływały też do mnie co i rusz prezenty od kochanych Clouders, które z miejsca poprawiały mi humor. Było to dla mnie niezwykłe, że obce osoby mogą tak dobrze trafić w mój gust :)
W lutym wróciłam też do regularnej aktywności fizycznej. Wzbraniałam się przed tym długo, ale osatecznie każdy trening kończyłam dumna z siebie, że dałam radę.
Marzec
Marzec nie zapisał się jakoś szczególnie w mojej pamięci. Można powiedzieć, że po prostu był. Przełomowym momentem w trakcie jego trwania było sięgnięcie po książkę. Wkręciłam się w czytanie tak bardzo, że nie wyobrażałam sobie bez tego wieczora.
Kwiecień
Kwiecień mogę nazwać jednym z lepszych miesięcy. Wróciłam do spacerów, które pomagały mi się odprężyć. Sporo też wtedy pracowałam, ale czerpałam z mojego zajęcia dużo satysfakcji. Poza tym wybrałam się po raz pierwszy sama do Warszawy na warsztaty z TRESemme. Uwierzcie, że było to dla mnie niesamowite doświadczenie. Na koniec miesiąca zawitałam ponownie w stolicy. Tym razem, żeby zobaczyć ogród botaniczny i przejść się po leżącym nieopodal Serocku.
Poza tym w kwietniu cały czas towarzyszył mi dobry humor.
Maj
Maj to oczywiście majówka. Moja minęła mi na wizycie w zoo, spacerach i grillowaniu. Zaczęłam też wtedy doceniać płocki targ, obok którego mieszkałam. Codziennie w zasadzie chodziłam po różne pyszności dla siebie i świnek.
Czerwiec
Ten miesiac można nazwać przełomowym. Zamykam pewien rozdział w życiu i wracam do rodziców. Przeprowadzka niestety odbyła się dzień przed See Bloggers, więc wiele rzeczy robiłam chaotycznie i w biegu. Ostatecznie samą konferencję wspominam bardzo miło, bo poznałam tam fantastyczne dziewczyny, z którymi w zasadzie do teraz utrzymuję kontakt.
Chwilę po powrocie z Lodzi pojechałam do Olsztyna odebrać dyplom. Dacie wiarę, że czekał na mnie prawie rok?
Lipiec
Lipiec był dla mnie miesiącem bez fajerwerek. Spędzałam czas na działce w towarzystwie bliskich, starałam się być aktywna w internetach i powrócić do dawnej rutyny, ale... było mi ciężko. Gdzieś po drodze dopadła mnie niesamowita melancholia. Pewnym lekarstwem na nią okazały się być warsztaty zorganizowane przez Ania Maluje i kolejny wyjazd do Warszawy.
Sierpień
W sierpniu podejmuję ważną decyzję i wyjeżdżam do Olsztyna w poszukiwaniu pracy. O dziwo zadanie to wcale nie było trudne i w zasadzie od razu dostaję pracę w Smyku. Miesiąc ten będę też wspominać miło dlatego, że... udało mi się odnowić kontakt z moją dobrą koleżanką Asią.
Wrzesień
Wrzesień będę wspominać z wyjść ze znajomymi. Było kino, kręgle, piwo, escape roomy i posiadówki przy planszówkach. Oprócz tego cały miesiąc wdrażałam się w pracę, myśląc co chwila, czy to na pewo miejsce dla mnie. Próbowałam też pogodzić dwa zajęcia, czyli właśnie pracę na etacie oraz korepetycje, z których nie byłam w stanie w 100% zrezygnować.
Październik
Październik to dla mnie miesiąc kolejnego przełomu. Chyba najlepszego, chociaż wtedy myślałam inaczej. Stawiałam więcej na siebie, na swoje przyjemności i tylko upewniłam się w przekonaniu, że całego świata nie zadowolę, więc warto chociaż zadowolić siebie.
Listopad
W listopadzie po raz kolejny i na szczęście ostatni się przeprowadzam. Początkowo ciężko mi przywyknąć do nowej sytuacji, ale z każdym dniem jest coraz lepiej. Dochodzę też do wniosku, że otaczają mnie świetni ludzie, którym do dzisiaj jestem wdzięczna za wsparcie i ciepłe słowa.
Grudzień
Do grudnia podchodziłam bardzo sceptycznie. Nie wiedziałam, czy w którymś momencie nie dopadnie mnie po raz kolejny smutny nastrój, ale tak się nie stało. W pracy układało mi się nadspodziewanie dobrze, pozostawałam w fajnych relacjach z koleżankami, a oprócz tego w połowie miesiąca stało się coś, czego absolutnie się nie spodziewałam. Poznałam kogoś kto sprawia, że w zasadzie każdy mój dzień jest udany :)
Swięta, których zazwyczaj się boję, minęły mi w bardzo przyjemnej atmosferze. Był to moment do odpoczynku, zatrzymania się, rozmów i spotkań z bliskimi. Potem oczywiście nastąpił Sylwester. Chyba najlepszy, jaki dano mi było przeżyć. Mam też nadzieję, że powiedzenie "Jaki Sylwester, taki cały rok" okaże się być prawdą ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo fajnie, że Twój sylwester był tak udany! I oby te powiedzenie było dla Ciebie prawdą! Powodzzenia w tym roku i trzymam kciuki za same sukcesy!
OdpowiedzUsuńwiele się działo w ciągu całego roku :D Życzę pomyślności i szczęścia w Nowym Roku! :D
OdpowiedzUsuńSuper. Widzę że bardzo wiele się w Twoim życiu działo. Życzę Ci by ten rok był równie udany. Wszelkiej pomyślności.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy rok, sporo się działo :)
OdpowiedzUsuńRok pełne zmiana, fajnie, że cieszysz się z też z tych mały rzeczy :)
OdpowiedzUsuńAle fajne podsumowanie, cieszę się, że kogoś poznałaś i dzięki niemu Twój każdy dzień jest szczęśliwy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis podsumowujący stary rok
OdpowiedzUsuńFajne podsumowanie. Niech każdy kolejny rok będzie coraz lepszy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tego Ci życzę - by ten rok był tak udany, jak Twój Sylwester :)
OdpowiedzUsuńJa bym tak nie umiał podsumowac ;p
OdpowiedzUsuńSolidny wpis!
OdpowiedzUsuńteż zawsze grudzień jest dla taki niby fajniee, ale jak nic się nie zmieni to to bedzie przykro
OdpowiedzUsuńi ciekawe jaki będzie nastepny
OdpowiedzUsuńOby ten rok był dla Ciebie jeszcze lepszy :D
OdpowiedzUsuńbędzie lepiej
OdpowiedzUsuń