18:11

Oczekiwania przed październikiem


Przede mną ostatnie kilka dni w domu. W przyszłą sobotę zapakuję ostatnie rzeczy, spojrzę na pokój, pogłaszczę Misię na do widzenia i wsiądę do samochodu. Podróż zajmie 2 godziny. W radiu na pewno usłyszę uwielbianą piosenkę i z trudem powstrzymam się od śpiewania. W Olsztynie będzie na mnie czekał Marcin, pomoże mi wnieść rzeczy. Być może w pokoju zastaniemy jeszcze jego rodziców. Pożegnamy się i przystąpimy do rozpakowania masy pudeł. 
Będzie to już trzeci raz, ale mnie i tak ogarniają myśli, że może być ciężko. Bo może. Wyrobienie nowej rutyny, przyzwyczajenie się do zasad innych niż u mnie w domu... 
Chcę też, żeby ten rok akademicki był nieco inny niż wcześniej. Przez moje spinanie się i lenistwo ograniczam pewne rzeczy, jak np. wyjścia z koleżankami, a potem dopada mnie smutek, bo mogło być fajnie. Pragnę między obowiązki "studia" i "dom" wpleść też trochę niespodzianek, zabawy i szaleństwa :) 
Będę Was na bieżąco informować, czy się udało :)

Pozdrawiam!

16 komentarzy:

  1. Będzie dobrze!
    Studia są fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, grunt to pozytywne nastawienie- głowa do góry, musi być dobrze ! :)
    Trzymam kciuki kochana :)

    pozdrawiam :)
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że wcielisz swoje oczekiwania w życie! :) Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  4. A więc życzę Ci aby tak było :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 3mam kciuki!! nie denerwuj się kochana :)
    buziaki, Monia

    OdpowiedzUsuń
  6. wszystko będzie dobrze, nie martw się! powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja to bym wróciła jeszcze na studia. Fajna jest ta rzeczywistość studenta.

    OdpowiedzUsuń
  8. miłego wypoczywania w tych ostatnich dniach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Powodzenia! Zazdroszczę etapu życia, jakim jest studiowanie. Rada od starszej koleżanki: wykorzystuj ten wyjątkowy czas maksymalnie :) Będzie dobrze, trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja gdybym miała decydować się teraz na studia, to nigdy bym się na nie nie zdecydowała :) Strata czasu, choć moze i faktycznie przygoda fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zupełnie Cię rozumiem! Często też ogarnia mnie niemoc i najchętniej zostałabym pod kocem w domu. Trzeba się motywować do działania ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. zazdroszczę <3 wiele bym dala żeby wrócić na studia:)

    OdpowiedzUsuń
  13. dla mnie studia są spełnieniem marzeń! Wiadomo, nauki jest dużo, ale ile fantastycznych ludzi, wydarzeń i satysfakcji z samorozwoju! :) Będzie super, zobaczysz! :)
    Zapraszam Cię do mnie, na nowego posta :)

    OdpowiedzUsuń
  14. To moje ostatnie lata studiów więc też chcę je pozytywnie zakończyć :D trzymam kciuki za Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger