22:19

13 rzeczy dzień piąty


Hej!
Mimo że ostatnio bloguję częściej niż zwykle i wrzucam więcej zdjęć na moje konta, to czuję, że po trochu oddalam się od internetowego świata. Nie wiem o czym się mówi (chyba że Pudelek o tym napisze), nie wiem, które strony są teraz na topie ani kogo dotyczy ostatnia afera. Nie przeglądam internetowych ulotek i nawet sama nie zauważyłam tego faktu. Nie odwiedzam praktycznie sklepów internetowych i nie wertuję Instagrama w poszukiwaniu nowych, ciekawych profili. Nie wiem, czy to kwestia znudzenia światem online, wiek, czy cokolwiek innego, ale nie odczuwam negatywnych skutków tego stanu rzeczy. Wprost przeciwnie, sporo zyskuję. Częściej wychodzimy z Marcinem na spacery i nieważne, czy mają one jakiś cel, czy nie. Czytam rzeczy nieco bardziej praktyczne niż... wielki powrót czapek z daszkiem. I najważniejsze, czuję się bardziej rozluźniona przez to, że nie dociera do mnie fala informacji, które potem mam problem przetworzyć i wyselekcjonować.







Dzisiaj po raz kolejny widzicie brzoskwiniową marynarkę. Powróciła też na bloga spódniczka, czyli moje wyprzedażowe znalezisko. A w roli fotografa zadebiutowała moja znajoma Bogusia :) Poznałyśmy się dzięki wspólnym przejazdom i szybko okazało się, że nasze pasje (u niej robienie zdjęć, a u mnie blog) mogą się wspólnie uzupełniać :)

Pozdrawiam cieplutko Kochani! 
Do jutra :)

10 komentarzy:

  1. Ta marynarka jest genialna, tez mam wrażenie że sama sie oddalam pd takiego świata ;)
    Zapraszam do obserwacji naszego bloga!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wyszłaś na tych zdjęciach. Śliczny pastelowy zestaw. Jesteś chyba jedyną blogerka modową, którą lubię obserwować.

    OdpowiedzUsuń
  3. uprzejmie donoszę: w świecie online nic ciekawego się nie dzieje, więc nic nie tracisz :D
    i piękniutko wyglądasz, śliczny kolor ma ten żakiecik :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Taki dystans do świata online jest bardzo dobry. Też go czuje i ma u mnie pozytywne skutki- chodzę na siłownię lub biegam i poświęcam czas dla siebie a nie dla Internetu :)
    Pięknie wyglądasz w tej marynarce!

    OdpowiedzUsuń
  6. świetna jest brzoskwiniowa marynarka:) Ja musze powiedzieć, że też nie za bardzo wie co w świecie online piszczy. Odwiedzam głównie blogi modowe i w sumie na tym kończy się moja internetowa wiedza:) Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja szczerze w listopadzie/grudniu miałam taki odrzut od wszystkich tych informacji online. Co kto i dlaczego.... Czemu te spodnie, pasują bardziej do tego niż do tamtego... Zrobiłam sobie przerwę. Ślicznie wyglądasz

    OdpowiedzUsuń
  8. ja od roku przestałam się tym interesować. Mam miejsca w sieci, do których lubię wracac, gdy mam wolna chwilę, ale nie dotyczą one plotek i czesto nie są topowe ;)
    piekna kolorystyka zestawu! i w czerwonych ustach wygladasz pieknie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja w ogóle nie czytam pudelka, mało mnie obchodzi co tam piszą ;)

    ps. stylizacja świetna ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger