22:54

Pierwsza wizyta w Wosk na włos


Hej!
Dzięki hybrydom przekonałam się, że długotrwałe rozwiązania są dla mnie najlepsze, bo dzięki nim zaoszczędzam sporo czasu i nerwów. W ciepłych miesiącach moją największą zmorą jest depilacja nóg. Zajmuje ona sporo czasu i musi być wykonywana regularnie, a przecież (nie oszukujmy się), bywają dni, kiedy po prostu nam się nie chce. Dlatego też postanowiłam wybrać się w końcu do gabinetu Wosk na włos w Olsztynie, żeby sprawdzić, czy depilacja woskiem stanowi dla mnie dobre rozwiązanie. Zabieg mam już za sobą, więc dzisiaj mogę opowiedzieć Wam o moim pierwszym wrażeniu.


Salon Wosk na włos znajdziecie w Olsztynie i Poznaniu, ja jednak skupię się na tym olszyńskim. Jest on stosunkowo niewielki, ale urządzony w taki sposób, że sprawia wrażenie przytulnego. Na wizytę umówić się można tylko na piątek, co można uznać za pierwszy minus. Jeśli przyjdziecie w ciemno, może zdarzyć się sytuacja, że zostaniecie odesłane. Dla osób mieszkających w centrum nie jest to pewnie spory problem, ale jeśli ktoś przyjeżdża z okolicznej miejscowości może się niemiło rozczarować.


Zdecydowałam się na depilację nóg i bikini. Przyznam się szczerze, że początkowo byłam skrępowana, ale kiedy usłyszałam, że praktycznie każda klientka decyduje się na ten rodzaj depilacji, spojrzałam na wszystko inaczej. Poza tym miałam świadomość, że pracujące tam panie są profesjonalistkami. Do każdej osoby podchodziły w bardzo przyjazny sposób. Pytały, czy wszystko przebiega w komfortowy sposób i doradzały, jaka opcja może być najlepsza. Jak dla mnie wielki plus. Poza tym mogłam liczyć na odpowiedzi zadane na facebooku.


Sam zabieg przebiegł w bezproblemowy sposób. Naczytałam się, że jest on źródłem ogromnego bólu, ale mnie jakoś szczególnie nie ruszał. Gorzej przeżywam regulację brwi. Mimo że było już późno, nie czułam, żeby pani się spieszyła. Wprost przeciwnie.


 Jeśli chodzi o cenę, to moim zdaniem jest ona bardzo dobra i adekwatna do jakości. Przed wizytą przejrzałam kilka innych salonów, które także oferują depilację i jednak cennik Wosk na włos pozostał najlepszy. Poza tym w poniedziałki i czwartki można skorzystać z promocji -15%.


Ja już wiem, że wybiorę się tam po raz kolejny przed See Bloggers, żeby bez żadnych przeszkód móc paradować po Trójmieście w sukienkach i szortach. Uwierzcie, że to wspaniałe uczucie, kiedy spada z nas obowiązek golenia nóg :)

Na koniec zaznaczę, że nie jest to wpis sponsorowany. Za usługę zapłaciłam z własnych pieniędzy i powyższa recenzja zawiera tylko i wyłącznie moje własne odczucia i spostrzeżenia.

Pozdrawiam!

16 komentarzy:

  1. JA z woskowania korzystałam tylko jeden raz i najgorsze było to czekanie aż włoski trochę odrosną , aby było co woskowac :-P ale sam zabieg wspominam mało boleśnie no i ten komfort po :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nigdy nie korzystałam z takich usług. Wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. NIgdy nie byłam, ale może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  4. kurde też chcę ! musze poszukać miejsca w Lublinie ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez myślę o depilacji nóg, ale przeraża mnie ból... Na jak długo starcza ten zabieg? I możesz powiedzieć jaka była cena? Chciałabym wiedzieć dla porównania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja polecam elektrolizę - usuwa włoski na zawsze! :)

    www.marsenkaaa.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  7. nazwa prześwietna! mam nadzieję, że dobrze się bawiłaś! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja się zawsze bałam właśnie z powodu na ból, średnio znoszę wosk na brwi, a trwa to zdecydowanie krócej niż całych nóg.. widze, że też tak masz, więc muszę rozważyć jeszcze raz;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurczę! Tyle razy przymierzałam się do wosku i w dalszym ciągu męczę się maszynką co drugi, trzeci dzień... Może w końcu zbiorę się w sobie i to zrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie wiem czy bym się zdecydowała na wosk:) Chyba za bardzo obawiam się bólu:D

    OdpowiedzUsuń
  11. ja przed woskiem uciekam ;p ale myślę,że w końcu się zdecyduję;)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  12. ja kiedyś byłam ale pani mi krzywdę zrobiła i już nie chodzę :D

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie przy żylakach niestety plastry odpadają :(

    OdpowiedzUsuń
  14. może kiedyś się skuszę? fajnie by było mieć w lecie taki problem z głowy:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger