11:30

Pokład Eveline Ideal Cover recenzja


 Hej! 
Rzadko decyduję się na recenzje pojedynczych produktów, ale dla tego podkładu postanowiłam zrobić wyjątek. Wzbudził on we mnie masę różnych emocji - od tych bardzo pozytywnych, po skrajnie negatywne. Wszystko zależało od stanu mojej cery, która sama w sobie jest bardzo kapryśna. 
Jeśli chodzi o podkłady Eveline to ten jest pierwszy. Kupiłam go na rossmannowej promocji około rok temu z czystej ciekawości, nie czytałam wcześniej żadnych opinii na jego temat. Moje pierwsze wrażenia były średnie - słabe krycie, mimo że producent zapewniał mocne, w ogóle nie radziło sobie z niedoskonałościami. Potem, z biegiem czasu, kiedy udało mi się w miarę "ogarnąć twarz", produkt zaczął radzić sobie lepiej. Wyrównywał kolor, a co najważniejsze nie dawał wrażenia maski. 


Jeśli chodzi o dostępne kolory, to jest ich dużo i z pewnością każdy dobierze idealny dla siebie. Ja zdecydowałam się na Nude, ale teraz myślę, że lepszy byłyby o ton czy dwa jaśniejszy. Podkład ładnie dopasowuje się do koloru cery. Za plus uznaję też to, że nie rolował się ani nie powstawało tzw. ciasto.


 Producent zaopatrzył podkład w najwygodniejszą jak dla mnie pompkę. Produkt jest rzadki, więc nie było żadnego problemu z wydobywaniem go oraz z rozprowadzeniem na cerze. W tej kwestii daję mu zasłużoną 5.
Kolejna zaleta to brak parabenów oraz to, że nie powodował u mnie żadnych zaczerwienień czy uczuleń. 


Na zatyczce znajdziemy informację, co do zapewnień producenta jeśli chodzi o trwałość, efekt, czy krycie. Obiecane 16 godzin to moim zdaniem zapewnienie na wyrost. Makijaż po 3-4 godzinach wymagał poprawek. Jak już wcześniej wspomniałam, z tym kryciem też było różnie w zależności od stanu mojej cery. Nie jest to kosmetyk dobry dla osób z większymi problemami skórnymi. Zgadzam się z pewnością z pierwszym, podkład faktycznie dawał efekt półmatu.

Cena to około 20zł, znajdziecie go w każdym Rossmannie i pewnie w innych drogeriach, a także w internecie.

Ostatecznie wystawiam mu ocenę 4 i pewnie wrócę do niego, jak tylko na nowo zapanuję nad kondycją mojej cery. Jakby nie patrzeć, jest to kosmetyk z niższej półki cenowej, więc nie oczekuję też od niego cudów. Być może rzeczywiste działanie nie pokrywa się ze wszystkimi zapewnieniami producenta, ale radzi sobie i tak całkiem dobrze. 

Miałyście go już kiedyś? Jakie są Wasze wrażenia? 
Pozdrawiam Kochani!

24 komentarze:

  1. Nie miałam, choć nie do końca mnie kosmetyki eveline kuszą

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro po 3 godzinach wymagał poprawek to już bym go nie kupiła, nie lubię poprawiać makijażu w ciągu dnia :D

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie ich podklady sa zwykle za ciemne

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używałam nigdy tego podkładu, ale również wydaje mi się, że trzy godziny, to troszkę krótko... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie używałam nigdy wcześniej tego podkładu, prezentuje się obiecująco :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie miałam podkładu z Eveline :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie dla mnie :)
    nie przypadł mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  8. ja od nich mialam jedynie odzywke do paznokci i do rzes jakies serum :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z Eveline dawno nic nie miałam. Widzę że podkład u ciebie spisywał się różnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam, ale jakoś nie przepadam za nimi :)

    http://www.ladyagat.com/2016/06/shirt-dress/

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam, kiedy jest taka pompka, to chyba idealne opakowanie dla podkładu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jestem przekonana do produktów eveline po ich bublowej odżywce do paznokci ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że to taki "średniak" :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam raz podkład z tej firmy, ale kompletnie się u mnie nie sprawdził:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety nie przepadam, ale nigdy nie wiadomo, co może się przydać :)
    www.moda-eny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam okazji testować podkładów z Eveline, bo mam swoich ulubieńców :-) Opakowanie bardzo poręczne, bo też najbardziej lubię podkłady w opakowaniu z pompką. Jak dla mnie średnie krycie jest w sam raz więc może kiedyś się skuszę :-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja aktualnie używam podkładu Rimmel, Lasting Finish 25h i jestem z niego naprawdę zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja go mam i jest moim zdecydownaym ulubieńcem ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. uuu 3 godziny to mało powinien trzymać dłużej jak dla mnie :D
    Ja mam mój ulubiony z Maxfactora i na razie go nie zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  20. lubię produkty eveline, zwłaszcza tusze ;) nad tym podkładem się zastanawiałam podczas promocji w rossmanie, ale postawiłam na lirene, lubie ich podklady, bo nie wysuszają mi skóry ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie miałam go, ale miałam kiedyś inny z eveline i nie sprawdził się.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger