Hej!
Zbliża się koniec miesiąca, więc standardowo chcę się z Wami podzielić moimi ulubieńcami. Dominują kosmetyki, ale pojawi się też książka, film, czy fajny gadżet :) Planuję przy kolejnym wpisie dodać też kategorię dotyczącą wpisów, które w danym miesiącu wywarły na mnie największe wrażenie.
Mydło do rąk Isana o zapachu rabarbaru to mój absolutny numer jeden. Pachnie po prostu obłędnie. Można powiedzieć, że chodziłam co chwila myć ręce, tylko żeby znowu poczuć jego zapach. Polecam!
Żel z Isany ma przewrotną nieco nazwę, bo Hello Spring, ale również przepięknie pachnie. Prysznic z tym żelem stawał się maleńkim spa.
Biedronka znowu mnie zaskoczyła, tym razem odżywką do włosów z proteinami pszenicy. Moje włosy bardzo się z nią polubiły. Za każdym razem czułam, że są odżywione, nie miałam problemu z ich rozczesaniem i pięknie lśniły. Moim zdaniem warto zapoznać się z tym produktem.
Balsam z Ziaji bardzo mi pomógł, kiedy miałam wielki problem z wysychaniem ust. Wystarczyło raz go użyć, żeby wargi poczuły ulgę i przestały pękać.
O kremie oliwkowym z Ziaji wspominałam już wielokrotnie i ponownie będę się nim zachwycać. Naprawdę działa bardzo pozytywnie na moją cerę. Dokładnie ją nawilża, nie powoduje uczulenia, szybko się wchłania i ma delikatny, ale bardzo przyjemny zapach.
Butelka ze słomką to mój prezent z okazji Dnia Dziecka od mamci. Niesamowicie spodobały mi się te pandy. Używam jej w domu, gdyż w torebce najpewniej wszystko by się z niej wylało, ale i tak uważam ją za bardzo praktyczny gadżet.
Książkę "Dziecięce koszmary" kupiłam tydzień temu i spodobała mi się na tyle, że kupiłam kolejne części. Jest to kryminał, w którym autorka tak poprowadziła akcję, że ciężko jest się od niej oderwać. W dodatku teraz jest na promocji w Empiku i dostaniecie ją za około 10zł :)
Na koniec film "Blow", który wywarł na mnie ogromne wrażenie i przy okazji też mnie wzruszył. Początkowo myślałam, że nie porwie mnie ani trochę, ale bardzo się myliłam. To historia przemytnika narkotyków, którego świetnie zagrał Johnny Depp.
Też uwielbiam te mydełka i żele z Isany <3
OdpowiedzUsuńzapraszam https://love-chic-goodhabits.blogspot.com/
Zainteresowałaś mnie tą odzywką z Biedronki, wejdę dziś zobaczyć. CO do "Blow" - mocny, ale genialny film!!!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego mydełka z Isany o zapachu rabarbaru :) Zapach Hello Spring średnio przypadł mi do gustu. Tangle Teezer używam od lat i go uwielbiam :) Ciekawa jestem tej odżywki z Biedronki, przy najbliższej okazji ją sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńkuuurcze gdzięs miałam to to z Isany pod prysznic i teraz się zastanawiam gdzie to jest ;o kupiłam na Zakopane i mi zniknęło ;o lol !
OdpowiedzUsuńkupiłam ten żel pod prysznic z Isany.. jest obłędny! :)
OdpowiedzUsuńczadowa ta buteleczka! :D
OdpowiedzUsuńIsanę uwielbiam
OdpowiedzUsuńOdżywka mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńchyba ten żel z Isany wywarł wrażenie na większości z nas :) też go mam u siebie i rzeczywiście zapach obłędny;)
OdpowiedzUsuńFajna jest ta seria oliwkowa z Ziaji. :)
OdpowiedzUsuńmydełko rabarbarowe? muszę je kupić!
OdpowiedzUsuńten film muszę koniecznie zobaczyć ;)
OdpowiedzUsuńniestety nie znam nic, ale żel Isany bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA mnie to mydło z Isany się nie podoba. Przy kilku pierwszych użyciach zachwycałam się, jednak później nie polubiłam go.
OdpowiedzUsuń:)
Te żele i mydełka z Isany mają piękne zapachy. Ziaja ma taki fajny balsam do ust, dobrze wiedzieć.
OdpowiedzUsuńuwielbiam tę limitowaną kolekcję isany, ja jeszcze dorzucam mango + kokos ♥
OdpowiedzUsuńmiałam tylko kosmetyki z ziaji ":)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu wypróbować coś z Isany :)
OdpowiedzUsuńTeż czasem używam Isany- jest dosyć tania i sprawdza się u mnie :)
OdpowiedzUsuńA tą szczotkę do wlosw koniecznie w koncu muszę sobie sprawić :)