22:12

Opróżniamy nasze kosmetyczki: kosmetyki do pielęgnacji twarzy


Hej!
W ostatnich dniach zauważyłam sporo zdjęć i wpisów na blogach pod tytułem "Opróżniamy nasze kosmetyczki". Dopiero dzisiaj tak naprawdę dowiedziałam się, o co w tym wszystkim chodzi i... zapragnęłam opróżnić i swoją kosmetyczkę :)
W wielkim skrócie: akcję zorganizował portal Trusted Cosmetics  i polega ona po prostu na pokazaniu swoich kosmetyków. W każdym tygodniu mamy oddzielny temat i na nim się koncentrujemy.
W związku z tym, że nie mam jednej kosmetyczki, tylko 3, 2 kosze i 3 organizery, postanowiłam darować sobie pierwszy temat i przejść od razu do kolejnego, czyli pielęgnacji twarzy. Nie mam tego dużo, ale stawiam na sprawdzone rzeczy przeznaczone dla mojego typu skóry.


Ziaja to dla mnie podstawa. Marka posiada w swojej ofercie takie produkty do twarzy, które mi idealnie podpasowały i raczej ich nie zmieniam. Codziennie sięgam po krem oliwkowy. Jego niewątpliwe zalety to to, że nawilża twarz, szybko się wchłania i pięknie pachnie. Poza tym jest tani i ogólnie dostępny. Punkt drugi to reduktor zmian potrądzikowych. Faktycznie pomaga pozbyć się drobnych przebarwień i przyspiesza znikanie wyprysków.


Od czasu do czasu lubię zrobić sobie maseczkę. Moje ulubione to te trzy powyżej, chociaż czasem sięgam po jakieś inne.
Całym rokiem dbam też o nawilżenie ust. Długo trzymałam się produktów Nivea, potem sięgnęłam po Delię (którą też bardzo lubię), aż w końcu kupiłam balsam z Ziaji. Już po pierwszej aplikacji można odczuć ulgę i co najważniejsze, efekt utrzymuje się także po zakończeniu stosowania.


Na koniec oczyszczanie, czyli demakijaż oczu, żel do mycia twarzy i tonik. O tych produktach (poza tonikiem) wspominałam już kilkakrotnie na blogu, więc odsyłam Was do wcześniejszych wpisów.

To by było wszystko w tym temacie :) 
Napiszcie mi w komentarzach, czego Wy używacie, a czego lepiej unikać. 
Pozdrawiam serdecznie! 

14 komentarzy:

  1. jaram się, że wszyscy bierzecie udział w tych wyzwaniahc :D przynajmniej mogę poznać mnóstwo fajnych i ciekawych kosmetyków ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam ten płyn do demakijażu z ziaji ;)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam żadnego z tych kosmetyków ;d
    rzadko używam ziaji

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam maseczkę rosyjską - ulubieniec i tą białą z ziaji - miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie kiedyś też królowała dwufazówka z Ziaji, ale przerzuciłam się na Garniera :) Muszę wypróbować maseczki z Ziaji:) To świetna firma!

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie korci żel do mycia twarzy, biały jeleń oliwkowy krem do twarzy mam ale jeszcze czeka na swoją kolej ;) faktycznie ziaja u ciebie przewaza ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę wypróbować ten reduktor :) Za to miałam kiedyś w Avanti próbkę tego kremu do twarzy z Ziaji i u mnie się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  8. intrygujący zestaw kosmetyków, wszystkie kuszą
    zapraszam do obserwowania http://fantastic-brand.blogspot.com/, odwdzięczam się tym samym

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś sama używałam maseczek z Ziaji, są przyjemne i tanie. Musze kiedyś wypróbować tą Rosyjską, bo wiele już o niej słyszałam :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Toniki z Ziaji bardzo lubię, teraz używam bio aloesowego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chciałam wypróbować Ziaję do demakijażu oczu, ale w Hebe nigdy jej nie ma. :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę dominują kosmetyki z Ziaji. Osobiście jedyne co mi przypadło do gustu to ewentualnie maseczki na twarz. ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam jedynie żel do mycia twarzy z Bialego Jelenia, ale przyznaję, że mocno mnie zaciekawiłaś reduktorem zmian potrądzikowych :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo podobał mi się sposób, w jaki zademonstrowaliście to zagadnienie. Przeważnie ludzie tylko leją wodę, a tu wszystko jak na tacy - krótko oraz merytorycznie… absolutnie nie mam do czego się przyczepić.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger