Różowy sweterek ze srebrną nitką i beżowe spodnie

Witajcie :)
Dobra, blogowa passa trwa i oby się szybko nie skończyła :)
Czasem zastanawiam się, jak to będzie za rok, kiedy zakończę pierwszy etat studiów. Wrócę do siebie do domu, do domu Marcina, czy może... do jeszcze innego, naszego. Uwielbiam w sklepach budowlanych oglądać płytki i tworzyć w głowie własne aranżacje wnętrz. Jeden pokój będzie taki marynarski, drugi skandynawski, a trzeci zamienię w pole lawendy. I pewnie co kilka miesięcy będzie mi chodziła po głowie transformacja, dążenie do minimalizmu. Ale ja nie umiem być minimalistyczna. Ani w szafie, ani w kosmetyczce, ani nigdzie indziej. Nie lubię pustych miejsc, gdzie nie widać osobowości właściciela.

Mam nadzieję, że uda mi się Wam kiedyś pokazać ten mój chaos kontrolowany w moich własnych czterech ścianach, który stworzę sama od początku do końca :)

bluzka - second hand

spodnie - no name

buty - no name

torba - Sinsay

Pozdrawiam Kochani serdecznie!