Hej!
Jakoś na początku tygodnia dotarła do mnie informacja o promocji w Lidlu na kosmetyki. Kupując jeden, drugi dostajemy w gratisie. Pojechałam z myślą o drobiazgach, a wyszłam z całą reklamówką dobroci. Wcześniej jakoś nie interesowały mnie kosmetyki Cien, ale spotkałam się z kilkoma pozytywnymi opiniami i stwierdziłam, że sprawdzę, jak się u mnie spiszą. Część wzięłam z myślą o sobie, a kilka planuję wysłać do Clouders. Wzięłam też parę drobiazgów dla Marcina, do kalendarza adwentowego, ale pozwólcie, że ich nie pokażę ;) Całe zakupy wyniosły mnie 43zł.
Nie przedłużam, tylko zapraszam do dalszej części wpisu.
Jestem bardzo ciekawa, jaka jest Wasza opinia na temat lidlowskich kosmetyków? Sprawdzają się u Was czy niekoniecznie? A może omijacie je szerokim łukiem?
Pozdrawiam serdecznie!
Ja jeszcze nie próbowałam - do Lidla mi jakoś nie po drodze... Ale słyszałam, że te pianki ślicznie pachną :)
OdpowiedzUsuńGreat post. I like tha panda ^_^
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nic z Cien:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam od nich kosmetyki!:)
OdpowiedzUsuńPoklikasz ww linki w nowym poście bede wdzięczna:)
slyszlam bardzo wiele dobrego. moja mama tez ich uzywa i jest zadowolona
OdpowiedzUsuńświetne mają kosmetyki! jedyne co mi do tej pory nie podpadło to maska do włosów w tubce, taka czerwona. Jest strasznie mocno perfumowana, a mnie to denerwuje :(
OdpowiedzUsuńZazwyczaj produkty Cień mnie nie kuszą, ale te pianki do rąk po prostu musiałam kupić.
OdpowiedzUsuńZ Cien jeszcze niczego nie miałam. Aż dziw, bo mam do Lidla minutę drogi.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o marce, ale nie miałam nigdy z nimi styczności :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie mogę złapać tych peelingujących żeli w dużych opakowaniach :( Za to świetnie wyglądają te lidlowskie pianki do mycia dłoni, oby równie dobrze się sprawdzały! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam kosmetyków Cien. Jakoś kosmetyki marek własnych sklepów nie do końca mnie przekonują.
OdpowiedzUsuńKupiłam ostatnio ten płyn micelarny, ale jeszcze ie używałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te kremowe żele, w czasach studenckich zużyłam niezliczoną ilość opakowań. Tanie, dobre, nie podrażniały ;)
OdpowiedzUsuń