16:31

No i po co ta krytyka?


Cześć wszystkim!
Wirus szaleje w najlepsze, ludzie (choć nie wszyscy) zamykają się w domach, a ja przychodzę do Was z czymś nowym. Myślałam, że spróbuję napisać coś bardzo pozytywnego, ale jednak muszę się Wam wygadać i wyżalić. Bo oprócz szerzącej się epidemii dokucza mi jeszcze strasznie fakt, że ludzie namiętnie bawią się w krytyków i sędziów. Mam wrażenie, że ten przymusowy czas wolny sprawił, że z internetu wylewa się fala niemiłych i obraźliwych słów. Krytykowane jest wszystko: co gotujemy, jak organizujemy czas, jak się wysławiamy, czy chodzimy po domu w piżamie, czy w lepszych ubraniach. Koszmar! Odpalam grupę z przepisami i pierwsze co widzę, to bardzo ostre słowa, że coś gotujemy inaczej, a nie tak. Zaglądam na grupę o dzieciach i czytam, jak mamy się wyzywają. Odpalam instagram i znajduję tam wieczne dramy i ataki. Słucham rozmów zwykłych ludzi i moje uszy wychwytują szyderstwa i podniesione głosy.


Nie zrozumcie mnie źle. Nie jestem przeciwniczką uzasadnionej krytyki. Uważam, że jest ona potrzebna. Widzę problem w takim bezczelnym czepianiu się, które odnosi się do każdej dziedziny naszego życia. Często zastanawiam się, czemu zamiast się wesprzeć, delikatnie poprawić, dodać otuchy, wolimy kopać pod innymi dołki. Pamiętam czasy, kiedy było to w złym guście, kiedy na prawdziwy hejt decydowały się osoby ukryte za "anonimem". Teraz ludzie się tego nie wstydzą. Mam świadomość tego, że fakt ten pewnie nigdy się nie zmieni, a może tylko narastać. Po prostu próbuję zrozumieć, skąd to się bierze.


Dziś druga stylizacja w ramach 10x10. Pojawiają się nowe elementy - skórzana spódnica, w której na serio często chodzę, prosty golf i obszerny sweter na suwak. Lubię się z takimi stonowanymi kolorami, więc od razu wiedziałam, że połączę wszystko właśnie w ten sposób. W zeszłym roku bardzo polubiłam się z golfami, ten mój znalazłam w New Yorkerze. Debiut zalicza też swetro-narzutka. Wygrzebałam ją w styczniu w lumpie za całą złotówkę. Zdaje się, że ma on rozmiar 44 i właśnie to w nim najbardziej lubię. Na głowę ubrałam mój hit ostatnich miesięcy czyli kaszkiet w róże. Towarzyszy mi w zasadzie na każdym spacerze.






Pozdrawiam serdecznie!

11 komentarzy:

  1. Stylizacja świetna, a co do krytyki w pełni się zgadzam! Za dużo tego jadu wokół nas :/

    OdpowiedzUsuń
  2. To tak jak w makijażu - zrobisz inaczej brwi i zaraz TO NIE TAK!!! TO ŹLEEE... niech każdy robi jak chce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako wielbicielka czapek zachwycam się twoim kaszkietem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze tak jest jak zrobi się coś wbrew oczekiwaniom innych. W ogóle to spacer by się przydał na rozjaśnienie umysłu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać, że pięknie wyglądasz :) Mi też spacer potrzebny :D

      Usuń
  5. Ja od dłuższego czasu unikam FB, bo mam wrażenie, że prawie nic pozytywnego się tam nie dzieje. Na IG też widziałam swego czasu sporo dram, ale teraz jak na coś wpadnę to uciekam. Szkoda mi czasu na rzeczy, które nic nie wnoszą do mojego życia i psują nastrój :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że to taka samoobrona na to, co się dzieje.. Zamknięcie w domu często prowadzi do depresji, ludzie wyżywają się na sobie, bo są wkurzeni i zestresowani sytuacją w kraju. Sama się boję o to co będzie, ale szanujmy się na wzajem ;) Taki mały apel ;)
    Buziaki
    https://ysiakova.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Całkowicie zgadzam się z tym co napisałaś. Uzasadniona krytyka tak, ale niepotrzebny hejt jest dla mnie po prostu żałosnym zachowaniem. Wyglądasz świetnie! Czapeczka chociaż nie w moim guście pasuje do Ciebie bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej
    Zaraz odniosę się do tekstu, ale pierwsze rzucają mi się w oczy zdjęcia, Twoja pozycja. Proszę nie chowaj dłoni, pokazuj palce i nie krzyżuj rąk, to wygląda jakby ktoś Cię zmuszał do tych zdjęć :/
    Wiem, że chcesz pokazać swój outfit, ale może jedno zdjęcie zróbcie z daleka, jeden portret od pasa w górę), a te chodzone bardziej dynamiczne z mniejszym wpatrywaniem się w fotografa ;)

    Co do tekstu: krytyka zawsze była, spędzam dużo czasu na internecie (szczególnie na instagramie) i nie widzę by było jej jeszcze więcej, ale to pewnie, dlatego że nie siedzę na grupach z gotowaniem, dla mam i np.: o opiece nad kotem - znam jedną gdzie 24/7 jest jakaś g*wnoburza. Wręcz przeciwnie, podczas pandemii są o wiele milsi, wszyscy robią jakieś akcje obserwacje, piszą na relacjach o innych, są jeszcze bardziej zaangażowani w budowanie silnej społeczności ;)
    Wiadomo, zdarzają się wyjątki, np.: u @kasia_coztymseksem, ostatnio wstawiła post o aborcji, tyle hejtu co się tam wylało to ja nigdy nie widziałam - przeciętnie ma po 100 komentarzy, tam już jest prawie 1000.

    Stylizacja: tu będzie bardzo krótko, górę, czyli golf i sweter założyłabym z wielką chęcią. Kaszkiet też jest bardzo ładny, ale nie noszę takich części garderoby, ani skórzanej spódnicy.
    Fajnie byłoby gdybyś pisała gdzie kupiłaś każdą rzecz: buty i torebkę również :)

    Pozdrawiam,
    Gabriela ^_^

    OdpowiedzUsuń
  9. i like your post from the core of my heart thanks for sharing

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger