Hej!
Niestety... Marcin w sprawie wyjazdu pozostał nieugięty. Muszę czekać do wakacji. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie wymyśliła czegoś w zastępstwie i tak oto wrocławskie zoo, Muzeum Powstania, no i restauracja w Małdytach (o tak, koniecznie Małdyty) stały się moimi celami podróży. Nie chcę jednak znowu zanudzać Was moimi dziwnymi (i mało realnymi) pomysłami w sobotni wieczór.
Chcę natomiast ponudzić Wam o moim niedawno odkrytym powołaniu do uczenia dzieci. Serio. Kiedyś moja cierpliwość kończyła się po 5 minutach. "Nie zrozumiał od razu? Nie zrozumie nigdy głąb jeden", myślałam i wychodziłam z pokoju trzaskając drzwiami. Potem (nie wiem skąd), ale przyszedł pomysł, by ogłosić w internecie, że pewna uczennica chętnie udzieli korepetycji. Było to dwa lata temu i wtedy raczej nie cieszyłam się powodzeniem. Teraz dopiero moje nauczanie nabrało rozpędu i dzisiaj dotarło do mnie, jak wielką frajdę mi to sprawia. Owszem, czasem bywa ciężko, czasem mi się nie chce, ale nie pozwalam, by takie myśli zwyciężyły. Kto wie, może i skończę jako nauczycielka, ale teraz przynajmniej widzę w tym jakiś sens i to nawet spory :)
torebka - TU
koszula - sh
spodnie - nn
marynarka - nn
buty - nn
Pozdrawiam serdecznie!
Świetna koszula
OdpowiedzUsuńzazdroszczę cierpliwości do uczenia! :D
OdpowiedzUsuńświetna torebka ;)
Ja chyba nie potrafię być taka cierpliwa ;-)
OdpowiedzUsuńA cóż to za restauracja jest w Małdytach? :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw, genialna koszula :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, kashirose.blogspot.com
Urocza ta koszula i czerwone usta:)
OdpowiedzUsuńChyba musze znowu zacząć chodzić w marynarkach! Fajnie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńSuper koszula :)
OdpowiedzUsuńŚwietna koszula, piękne zdjęcia i super uśmiech :))
OdpowiedzUsuńjestem zdania, że człowiek z człowiekiem zawsze się dogada:)
OdpowiedzUsuńuroczo, wiosennie
OdpowiedzUsuńSlicznie Ci w tych groszkach. Calosc bardzo fajna :*
OdpowiedzUsuńSlicznie Ci w tych groszkach. Calosc bardzo fajna :*
OdpowiedzUsuńLubię do Ciebie zaglądać! Masz boski uśmiech!
OdpowiedzUsuńJa jeszcze niedawno miałam obsesję na kropki ;D Genialna! <3
OdpowiedzUsuńsuper koszula:):):)
OdpowiedzUsuńBoska bluzeczka, jestem fanką kropek :)
OdpowiedzUsuńBeautiful blog! Follow me and i Follow you back! Kisses
OdpowiedzUsuńspodnie fajniutkie a uśmiech zarażający :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię granat i grochy :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, uwielbiam motyw groszków na ubraniach :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :)
Piękna ta koszula! :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś myślałam o tym żeby iść na pedagogikę jednak w moim mieście bardzo ciężko znaleźć pracę w tym zawodzie i zrezygnowałam. Mam nadzieję, że Tobie się uda! :)
Pozdrawiam, Justyna
www.street-fashion-palabra.blogspot.com
Bardzo ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńKoszula w grochy to mój absolutny faworyt i to jeszcze z SH... aaaaa padłam :O
OdpowiedzUsuńSuper wygląasz :)
A we WRocku jeszcze bardzo ładny jest park japoński i muzeum przyrodnicze (jego park), chociaż nie wiem czy o tej porze roku :P hehe byłaś może? :)
miłego dnia :)
Daria
ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńmogę prosić o klikanie w link do płaszcza w nowym poście ?:)
pięknie!
OdpowiedzUsuńwow this look is simply amazing <3
OdpowiedzUsuńfollow for follow?
hope you too visit my Blog <3
http://miss-amelyrose.blogspot.de/
świetna stylizacja !
OdpowiedzUsuńPasuje Ci ta koszula w grochy :) Super zestaw!
OdpowiedzUsuńteż od razu mam uśmiech na twarzy jak widzę Cię taką uśmiechniętą! :) ♡
OdpowiedzUsuńpasuje Ci taka koszula w groszki - śliczna jest:)
OdpowiedzUsuńCo o nauczania też mówiłam nie rozumie to nie i tyle. Dopóki nie uczyłam swojej koleżanki i musiałam być nieco bardziej cierpliwa:p
nie, nic dziwnego! nie Ty jedna. tych seriali z kolei co wymieniłaś nie znam :D
OdpowiedzUsuńwyglądasz kwitnąco i tak ładnie, radośnie. :)
groszki zawsze sexy!!
OdpowiedzUsuńFajny luźny look, idealny na takie spacery :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się cale twoje zestawienie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw! :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń