Cześć!
Od wczoraj szaleję i robię porządki w biblioteczce i szafie. Kolejne rzeczy klasyfikuję jako "pozbyć się" i na szczęście inni ludzie chcą przygarnąć ode mnie fanty, które mnie już radości nie sprawiają. Takie porządki bywają oczyszczające, pomagają w jakiś sposób rozliczyć się z przeszłością. Pozwalają też wziąć głęboki oddech, bo w głowie i szafie robi się jaśniej.
Dzisiaj prezentuję się Wam w dżinsowej sukience, którą znalazłam oczywiście w second handzie. Gdy ją przymierzyłam, siostra nie była zachwycona. Poprosiła, żebym się zastanowiła i tak zrobiłam. Pomyślałam na spokojnie i stwierdziłam, że jest to rzecz, którą z wielką chęcią będę nosiła na co dzień, do pracy, na zakupy, urodziny, czy do kina. Zmienię tylko buty, torebkę, może fryzurę. Dżins nie jest moim zdaniem materiałem jednoznacznym, a przynajmniej mnie nie kojarzy się tylko z codziennym luzem. W dniu, kiedy robiłyśmy zdjęcia potrzebowałam czegoś wygodnego, bo czekało mnie kilka rzeczy do zrobienia, dlatego postawiłam na dużą torebkę. Nie chciałam jednak rezygnować z dziewczęcego akcentu, dlatego dobrałam do tego koturny w kratkę.
sukienka - second hand
buty - no name
torebka - Natura
Pozdrawiam serdecznie!
Ładna, prosta sukienka :)
OdpowiedzUsuńsuper sukienka :D
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka! Ja lubię jeans :)
OdpowiedzUsuńA buty super pasują do stylizacji :) pozdrawiam i zapraszam do siebie.
mam sukienkę jeansową ale na ramkach ;) super są
OdpowiedzUsuńAle śliczna stylizacja, wyglądasz zjawiskowo
OdpowiedzUsuńŁAdna i prosta :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sukienka, coś jednak jest w tej prostocie ;)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz a takie sukienki są teraz bardzo modne:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sukienka na co dzień :)
OdpowiedzUsuńdżins jest teraz mega na topie :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz kwitnąco!
OdpowiedzUsuńFajna ta sukienka :) A takie niższe koturny by mi się przydały :)
OdpowiedzUsuń