Cześć!
Ostatnio mało co układa się tak, jakbym chciała, ale... nauczyłam się w końcu, że na pewne sprawy wpływu nie mam i się nimi nie przejmuję. Staram się raczej podejść do tego jak do lekcji i wyciągam wnioski. Myślę, że ostatnie dwa tygodnie sporo mnie nauczyły na temat ludzi i tego, że na wszystko trzeba brać poprawkę :) Też tak teraz myślę, że "ja" sprzed pół roku zniechęciłaby się do poznawania nowych osób, ale to bez sensu. Nie od razu trafia się na ideał.
Dzisiaj znowu prezentuję się Wam w szarościach, ale tak bardzo się z nimi polubiłam. Koszula i spódniczka pochodzą oczywiście z second handu. W spódnicy chodzę w sumie często, bo wydaje mi się być bardzo uniwersalna. Sprawdza się do koszul i do zwykłych t-shirtów. Na ramiona zarzuciłam kamizelkę, która moim zdaniem super uzupełnia stylizację. W zasadzie należy do mojej siostry, ale Dominika bardzo chętnie mi ją pożycza. Dodam może jeszcze, że kupiłyśmy ją w Lidlu. Na nogi założyłam moje ukochane zamszowe kozaki. W żadnych innych butach nie czuję się tak świetnie, jak w tych.
koszula - second hand
spódniczka - second hand
kamizelka - Lidl
buty - CCC
torebka - Sinsay
Pozdrawiam serdecznie!
Super jest ta kamizelka, generalnie całość prezentuje się bardzo dobrze, buziolki :)
OdpowiedzUsuńświetnie, całość wygląda rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńStylizacja bardzo mi się podoba ;D
OdpowiedzUsuńRóżnych ludzi spotykamy na naszej drodze i czasami naprawdę trzeba stawić im czoła. W ten sposób się hartujemy, bo przecież co nas nie zabije... ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna stylizacja.
Zapraszam na nowy post ♥
Będzie mi bardzo miło jeśli wpadniesz. Mój blog - KLIK
Bardzo fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńWincej takich stylizacji na polskich ulicach prosze!!!
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw na co dzień :)
OdpowiedzUsuń