Hej Kochani!
Dzięki wielkiej pomocy Konfettitime i jej męża mogę wrócić do mojego projektu #7dni7sukienek. Niestety między kolejnymi wpisami jest spora przerwa, ale mam nadzieję, że mimo wszystko chętnie wrócicie do tych wpisów. Sama nie mogłam się doczekać, aż problemy techniczne ustąpią i wrócę do tego, co tak bardzo lubię.
Jeszcze 2 lata temu nie pomyślałabym, że tak bardzo zmieni się moje podejście do wielu rzeczy. Największa zmiana dotyczy jednak słowa "spełnienie". Przed rozpoczęciem studiów myślałam, że spełnienie daje tylko wyższe wykształcenie, kariera, wysokie wynagrodzenie i obiady jadane w dobrych restauracjach. Przypuszczałam, że właśnie to kobiecie XXI wieku daje prawdziwe szczęście. W którymś momencie dotarło do mnie, że pieniądze i kariera to kwestie poboczne, które wcale nie sprawią, że będę się budziła codziennie szczęśliwa. Fakt, dadzą zaplecze, pewnego rodzaju komfort psychiczny, ale niekoniecznie spełnienie.
Co zatem sprawia, że czuję się dobrze, że jestem szczęśliwa? Takie proste życie u boku ukochanej osoby. Czerpię masę satysfakcji, kiedy siadam na łóżku z kawą i widzę, że nasz mały kącik jest czysty, kiedy wracam do domu z zakupów i obmyślam w głowie menu na kilka najbliższych dni. Uwielbiam, kiedy posiłki kończę słysząc "było pyszne kochanie". Teraz dodatkowo doszło mi robienie prania i prasowanie malutkich ubranek i chociaż czasami myślę sobie "no ile jeszcze", to tak naprawdę towarzyszy mi temu przyjemne uczucie, bo wiem, że jestem w tym miejscu, w którym powinnam i CHCĘ być.
Zdjęcia do dzisiejszego wpisu zrobiłam z siostrą stosunkowo dawno, bo parę tygodni temu. Koniecznie chciałam pokazać się Wam w nowej sukience, znalezionej oczywiście w second handzie. Spodobało mi się to, że jest taka lekka, jasna i lekko elegancka. Od razu wiedziałam, że posłuży mi i na rodzinnych uroczystościach i na spotkaniach z koleżankami przy kawce. Dobrałam do niej marynarkę, bo jednak lato nie codziennie rozpieszcza nas wysokimi temperaturami.
sukienka - second hand
marynarka - Reserved
torebka - no name
buty - CCC
Pozdrawiam serdecznie!
Ja tam bym czuła satysfakcję z kariery i pieniędzy. A tak to ani miłości, ani kariery.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że jesteś szczęśliwa i tak trzymaj :) Pięknie wyglądasz w tej sukience :) Pamiętaj, kariera i niezależność też są ważne ;)
OdpowiedzUsuńFajny stonowany outfit :)
OdpowiedzUsuńlooks so beautiful! i like this dress!
OdpowiedzUsuńLove your blog, thank you for sharing.
luxhairshop homecoming Hairstyle
The blog content is very good, I like it.
(๑'ᴗ‵๑) I Loveγou❤
Piękna stylizacja. Odmienny stan zdecydowanie Ci służy :)
OdpowiedzUsuńjednak jak jest trochę zimniej to nie lubię nosić sukienek
OdpowiedzUsuńJak Ja Cię dawno nie widziałam!!!! Aż nie poznałam! Będziesz bogata:*
OdpowiedzUsuń