19:51

Plany i postanowienia na kolejny kwartał

Hej! 

Po miesięcznej przerwie wracam na bloga. Dzisiaj chciałabym się skupić na moich planach, celach, postanowieniach i może marzeniach na najbliższy kwartał. Myślę, że te wiosenne i cieplejsze miesiące dadzą nam większe pole do popisu.Ja na pewno chcę je dobrze spożytkować, bo początek roku mogę określić jako stosunkowo ciężki dla mnie. Ciężki ze względu na powiększający się brzuszek i wszelkie ograniczenia, jakie były z nim związane ;) Na szczęście zbliża się dzień rozwiązania i myślę, że wtedy odżyję. 

A teraz konkrety. Co zaplanowałam sobie na kolejne 3 miesiące? 

1. Urodzić i nie zwariować. Sporo osób podzieliło się ze mną opinią, że dwójka dzieci w miarę zbliżonym wieku to jeden wielki koszmar i armagedon, co nie powiem, lekko mnie przestraszyło. Spotkałam się też jednak ze słowami wsparcia, że faktycznie lekko nie będzie, ale jest to czas do przeżycia i potem będziemy widzieć całą masę plusów tej sytuacji. Tego chcę się trzymać. 

2. Robić 70 tys kroków tygodniowo. Licza może wydawać się być kolosalna, ale... są mamy, które dziennie nabijają po 15-20 tys kroków, więc czymże jest ta liczba na przestrzeni całego tygodnia? 

3. Przeczytać 10 książek. Dzisiaj zaczęłam 13 od początku roku, więc myślę, że te 10 może być bardzo prawdopodobne. Oczywiście liczę się z tym, że zmienią się nieco warunki do czytania, ale liczę, że uda mi się wycisnąć dziennie chociaż te pół godziny na książkę. 

4. Zrobić grilla. Tęsknię za grillowymi klimatami. Za tym, że zawsze panuje na nich taka luźna atmosfera. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i. że niedługo będziemy mogli zacząć na poważnie planować tego typu imprezy. 

5. Sprzedać zbędne rzeczy. Mam sporo ubrań, książek i ogólnie drobiazgów, których chciałabym się pozbyć, a przy okazji zgarnąć trochę grosza np. na sukienkę dla mojej Dzidzi albo na bilety do zoo. Mam nadzieję, że znajdzie się taki dzień, kiedy na spokojnie do tego zasiądę i bez skrupułów pożegnam rzeczy, z których już po prostu nie korzystam. 

6. Zobaczyć Frombork i Lidzbark Warmiński. Są to miejscowości, do których mamy stosunkowo blisko, więc myślę, że jakąś słoneczną niedzielę moglibyśmy poświęcić na krótką wycieczkę. Spakowałabym nam kawę, jakieś owoce i z dobrymi humorami wyruszylibyśmy poznać nowe miejsca. 

7. Zoo i ogród botaniczny. Nie ważne gdzie. Uwielbiam obydwa te miejsca i z wielką chęcią poświęciłabym weekend na spotkanie z naturą. Myślę, że dla całej rodziny byłaby to fajna atrakcja. 

8. Badania. Im jestem starsza, tym częściej dochodzę do wniosku, że warto się badać. 

9. Pikniki i zakupy na targu. 

10. Ogarnąć balkon/działkę. Nie wiem, czy nasze wielkie plany odnośnie własnego domku wypalą, czy na razie musimy o tym zapomnieć, ale chciałabym stworzyć gdzieś swój mały kącik, gdzie rosnąć będą zioła i lawenda. 

11. Kosmetyczka. Zaczęłam w tym roku chodzić na zabiegi twarzy i nie planuję z tego rezygnować. Póki co szykuje mi się przerwa ze względu na poród, ale myślę, że w maju wrócę. Serio dziewczyny. warto o siebie zadbać. 

12. Ogarnąć drobiazgi na wesele. Niby to co najważniejsze już mamy, ale nadal zostało sporo drobiazgów do ogarnięcia. Umówić fryzjera, kosmetyczkę, stworzyć playlistę, poszukać sukni ślubnej. 

13. Nauczyć się piec świetne bułki i chałkę. Tak, to mój cel. Uwielbiam jeść chałkę na śniadania, a ta zrobiona przez siebie smakuje milion razy lepiej.

10 komentarzy:

  1. oj, ja tez musze sprzedac w koncu zbędne rzeczy! dobrze ze przypominasz! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Do zoo wybieram się też. W ubiegłym roku byłam pierwszy raz w życiu i zachwyciło mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie plany są bardzo fajne. Gdy je spisujemy nabierają większej mocy i łatwiej jest je zrealizować.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. temat dzieci mnie osobiscie nie dotyczy, bo swoich jeszcze nie posiadam :P aczkolwiek z moich obserwacji wynika, że dwójka maluchów z niewielką różnicą wieku (rok czy dwa) to początkowo masakra ale te późniejsze plusy przemawiają na korzyść :) dzieciaki przez wzgląd na niewielką różnicę lepiej się dogadują i bawią razem ;) moja siostra ma dwóch chłopaków (3lata i roczek) i teraz jest zdania, że to była dobra decyzja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I też nie mogę się doczekać aż zjem pierwszą kiełbaskę z grilla w tym sezonie :D

      Usuń
  5. Witam serdecznie ♡
    Wspaniałe plany, wszystkie bardzo przemyślane. Pozostaje mi trzymać kciuki za ich realizację :) Inspirujący wpis, sama powinnam stworzyć sobie taką listę.
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba skorzystam z pomysłu na kosmetyczkę i sprzedaż niepotrzebnych rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. trzymam kciuki za wszystkie plany!! mnie co prawda czeka dopiero pierwszy poród i w sumie też z mężem chcemy potem od razu drugie robić, żeby były w zbliżonym wieku, więc ciekawe czy to rzeczywiście taki armagedon :D najlepiej przekonać się na właśnej skórze ;)
    ale, regularn akosmetyczka i zdrowie i kroki mega propsuję! ja mam wrażenie, że teraz robię ze 100 kroków dziennie haha

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger