10:47

Stań się panem swojego czasu






Czy możesz się nazwać panią /panem swojego dnia? Czy robisz dokładnie to, co chcesz i realizujesz swoje pomysły, marzenia? Ja długo nie mogłam się tak nazwać. Po prostu marnowałam dzień i skarżyłam się, że inni to się relaksują, wychodzą, zwiedzają, poznają ludzi. Taki stan "życie ucieka mi przez palce" przechodziłam w trakcie studiów. Przychodziłam niby to zmęczona z zajęć i nie chciałam już niczego robić. Mówiłam, że muszę odpocząć i zrobię coś jutro. Wiecie na czym mi ten czas odpoczynku mijał? Na scrollowaniu Internetów. Czy na serio dzięki temu odpoczęłam? Oczywiście, że nie. Często jeszcze bardziej byłam zmęczona, ale długo nie mogłam sobie powiedzieć basta i zacząć żyć.


Ostatnio o tym przykrym stanie przypomniała mi bliska osoba. U niej sytuacja ma się gorzej, bo pracuje często fizycznie i długo, więc ta chęć odpoczynku jest oczywiście uzasadniona. Tylko że niestety ten sposób życia, czyli praca i sen nie dają satysfakcji, bo dni uciekają, a wrażeń brakuje.
Okey, ale po co o tym piszę? Żeby Was zmotywować :) Nie pozwólcie, aby dni mijały Wam na niczym. Czasem lepiej wybrać np. odpoczynek w parku przy książce albo na kolacji ze znajomymi w towarzystwie gier planszowych. Nie wiem jak Was, ale mnie odpręża także spacer albo pływanie na rowerkach wodnych. Być może wtedy zmęczymy nieco ciało, ale zresetuje się nasz umysł.


Prawda jest taka, że naiwne czekanie na lepszy czas donikąd nie doprowadzi, bo ten "idealny moment" może nie nadejść. My musimy daną chwilę uczynić niepowtarzalną, jedyną. Zamiast czekać na słońce, wyjdź do kina i obejrzyj nowy film albo zrób seans u siebie. Przygotuj trochę pyszności polecam te, zaproś fajne towarzystwo, wybierzcie zabawny film i ciesz się ze świetnego wieczora. Pogoda dopisuje? Weź albo wypożycz rower i jedź w jakieś ładne miejsce. A może należysz do grupy osób, które akurat czują się samotne? Proponuję kino plenerowe albo jogę. Super sprawa, żeby poznać nowych ludzi.


Co ja robię? Ostatnio staram się szukać fajnych wydarzeń i po prosu jeżdżę. Byłam w Łodzi na See Bloggers, potem w Warszawie na warsztatach z Ania Maluje, teraz chcę wprosić się do Pomalowana Ania do Gdańska. Potem planuję odwiedzić Olę w Warszawie i może wybrać się na Olsztyn Green Festiwal. Zgaduję, że ktoś powie, że takiej to łatwo, że dzieci nie ma, zobowiązań. Mam. Chodzę do pracy, posiadam zwierzątka, ogarniam formalności na studia. "Wolne" są niedziele i to te niehandlowe, ale nawet ten jeden dzień dobrze jest wykorzystać i naładować baterie na cały tydzień.






sukienka - C&A
kamizelka - second hand
buty - H&M
torebka - Pepco
 

Pozdrawiam serdecznie!

6 komentarzy:

  1. Dla chcącego nic trudnego - takie banalne, a jakie prawdziwe :) Świetny wpis i super stylizacja!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super stylizacja, fajna sukienka i ta kamizelka ekstra :)
    Fajnie, że wynajdujesz tyle ciekawych rzeczy i je robisz, zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna stylizacja, choć dla mnie za młodzieżowa..

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje mi się, że panuję nad swoim czasem, ale bywają sytuacje kiedy wszystko wymyka się spod kontroli. Bardzo ciekawa stylizacja :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger