Hej!
Luty jest dla mnie miesiącem pełnym radości. Jego bezsprzecznym plusem od zawsze było to, że właśnie w lutym obchodzę urodziny. Od niedawna doceniam go za to, że jest krótki. Od potencjalnie wiosennego miesiąca dzieli nas tylko 28 dni, które zwykle mijają w zawrotnym tempie. W tym roku powodów do radości mam wyjątkowo dużo. Udało mi się zaliczyć egzamin na 5, co nie powiem, stanowi dla mnie olbrzymi powód do dumy. Przy okazji chcę podziękować wszystkim, którzy w ostatnich postach pisali, że trzymają kciuki :* Mogę teraz odetchnąć ze świadomością, że włożony wysiłek się opłacił. Zacznę drugi semestr zmobilizowana na 100%, bo nic nie motywuje tak jak sukces :) A ostatnim powodem jest to, że mój Misio ma teraz skrót inż. przed nazwiskiem :) Nie powiem, duma razy 1000!
czapka - h&m
płaszcz - Puszka
torebka - @
buty - sinsay
spódniczka - @
bluzka - prezent
Na koniec pytanie: macie ochotę poczytać o moich pomysłach na Walentynkowy prezent, które z łatwością można zrobić samemu? Dajcie znać w komentarzach.
Pozdrawiam :*
Widzę, że hitowy kolor marsali gościu i u Ciebie ;) A bardzo fajne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz i wszystko się ułożyło i to jak pięknie. Po gorszym zawsze jest lepsze :)
OdpowiedzUsuńGenialnie zestawiłaś kolory! nawet nie myślałam, że bordo i musztardowy mogą tak świetnie razem wyglądać :-) świetna spódniczka!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, ślicznie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, http://juliet-monroe.blogspot.com/KLIK :))
Gratulacje, sukces zasłużony !
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńładne kolor <3 super spódnica :)
OdpowiedzUsuńO prezentach chętnie poczytam;)
OdpowiedzUsuńI gratuluję tych sukcesów!
Aaaa, no i wyglądasz świetnie!
Ale słodka czapka! ;)
OdpowiedzUsuńsuper kolory :)
OdpowiedzUsuńwydaje mi się tylko, czy jakiś czas Cię nie było ;)
OdpowiedzUsuńdobrze, że jesteś i wszystko masz z głowy!
pewnie, że chcemy - dajesz ;)!
Bardzo ładnie Ci w bordowym, pasuje Ci )
OdpowiedzUsuńjakie ładne zdjęcia i cudna spódniczka <3
OdpowiedzUsuńgratuluję 5 z egzaminu i Marcinowi tego "skrótu" :D
i taaak, chętnie poczytam o walentynkowym DIY :) :)
Cudownie wygladasz i jak zwykle uśmiechnięta ;)
OdpowiedzUsuńA ciekawi mnie co tam można wymyslec na walentynki samemu ;)
inżynier już nie jest aż taki wyczynem, tak samo jak magister.
OdpowiedzUsuńSpódniczka <3 Całość się ciekawie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńno ja już nie mogę się doczekać wiosny :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój usmiech :)
OdpowiedzUsuńW związku ze zmianą nazwy mojego bloga pojawił się problem dotyczący obserwowania. Moje posty nie są wyświetlane w Twoim pulpicie nawigacyjnym. Aby to zmienić należy odobserwować mnie i zaobserwować na nowo. Mam nadzieję, że nie sprawi Ci to żadnego problemy. Natomiast dzięki temu będziesz na bieżąco z nowymi postami.
Pozdrawiam.
Piękny zestaw kolorów c;
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochani :*
OdpowiedzUsuń