13:42

Luty pełen radości


Hej!
Luty jest dla mnie miesiącem pełnym radości. Jego bezsprzecznym plusem od zawsze było to, że właśnie w lutym obchodzę urodziny. Od niedawna doceniam go za to, że jest krótki. Od potencjalnie wiosennego miesiąca dzieli nas tylko 28 dni, które zwykle mijają w zawrotnym tempie. W tym roku powodów do radości mam wyjątkowo dużo. Udało mi się zaliczyć egzamin na 5, co nie powiem, stanowi dla mnie olbrzymi powód do dumy. Przy okazji chcę podziękować wszystkim, którzy w ostatnich postach pisali, że trzymają kciuki :* Mogę teraz odetchnąć ze świadomością, że włożony wysiłek się opłacił. Zacznę drugi semestr zmobilizowana na 100%, bo nic nie motywuje tak jak sukces :) A ostatnim powodem jest to, że mój Misio ma teraz skrót inż. przed nazwiskiem :) Nie powiem, duma razy 1000!








czapka - h&m
płaszcz - Puszka 
torebka - @
buty - sinsay 
spódniczka - @
bluzka - prezent 

Na koniec pytanie: macie ochotę poczytać o moich pomysłach na Walentynkowy prezent, które z łatwością można zrobić samemu? Dajcie znać w komentarzach. 
Pozdrawiam :*

20 komentarzy:

  1. Widzę, że hitowy kolor marsali gościu i u Ciebie ;) A bardzo fajne zestawienie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No widzisz i wszystko się ułożyło i to jak pięknie. Po gorszym zawsze jest lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialnie zestawiłaś kolory! nawet nie myślałam, że bordo i musztardowy mogą tak świetnie razem wyglądać :-) świetna spódniczka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne kolory, ślicznie u Ciebie :)
    Pozdrawiam serdecznie, http://juliet-monroe.blogspot.com/KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  5. ładne kolor <3 super spódnica :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O prezentach chętnie poczytam;)
    I gratuluję tych sukcesów!
    Aaaa, no i wyglądasz świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. wydaje mi się tylko, czy jakiś czas Cię nie było ;)
    dobrze, że jesteś i wszystko masz z głowy!

    pewnie, że chcemy - dajesz ;)!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładnie Ci w bordowym, pasuje Ci )

    OdpowiedzUsuń
  9. jakie ładne zdjęcia i cudna spódniczka <3
    gratuluję 5 z egzaminu i Marcinowi tego "skrótu" :D
    i taaak, chętnie poczytam o walentynkowym DIY :) :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudownie wygladasz i jak zwykle uśmiechnięta ;)
    A ciekawi mnie co tam można wymyslec na walentynki samemu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. inżynier już nie jest aż taki wyczynem, tak samo jak magister.

    OdpowiedzUsuń
  12. Spódniczka <3 Całość się ciekawie prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. no ja już nie mogę się doczekać wiosny :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam Twój usmiech :)
    W związku ze zmianą nazwy mojego bloga pojawił się problem dotyczący obserwowania. Moje posty nie są wyświetlane w Twoim pulpicie nawigacyjnym. Aby to zmienić należy odobserwować mnie i zaobserwować na nowo. Mam nadzieję, że nie sprawi Ci to żadnego problemy. Natomiast dzięki temu będziesz na bieżąco z nowymi postami.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za to, że jesteście! Jeśli jesteś anonimem podpisz się imieniem lub przezwiskiem, będzie mi łatwiej odpowiedzieć. Proszę mnie nie zapraszać do wymian na obserwatorów i na blogi, bo zacznę gryźć.

Copyright © 2016 Staram się ogarnąć , Blogger