Hej!
Pomysł na dzisiejszy wpis pojawił się kilka tygodni temu, zapisałam go w kalendarzyku i... na tym się skończyło. Kilka dni temu wróciłam do tego i wtedy zauważyłam na facebooku, że Marta wpadła na to samo. Cóż... wielkie umysły myślą podobnie :) Z wielką przyjemnością przeczytałam post Marty i praktycznie przy każdym mówiłam, że mam dokładnie tak samo. Założenie bloga było z pewnością jedną z lepszych decyzji, jaką mogłam podjąć. Od tamtego dnia minęło 5 lat, a plusów i radości cały czas przybywa :)
1.
Dzięki blogowi dotarło do mnie to, że mimo najlepszych chęci trzeba czasem odpuścić. Ta zasada ma zastosowanie w każdej dziedzinie życia, ale ja poznałam ją dopiero gdy... nie mogłam wstawić wpisu. Kiedyś to do mnie nie docierało, że dzień czy dwa przerwy to nic złego, próbowałam coś robić na siłę i miało to beznadziejny efekt. Na szczęście teraz wiem, że czasem warto przeczekać, zastanowić się, spojrzeć na coś inaczej, by zrobić coś dobrze.
2.
Drugą rzeczą, jaką umożliwił mi blog, jest możliwość wyrażenia siebie - przez zdjęcia, tekst, muzykę, sztukę, czy filmiki. Możemy dowolnie opowiadać o swoim życiu, pasjach, problemach i znaleźć osoby do nas podobne.
3.
Dzięki blogerkom wiem, co warto kupić i gdzie :) Uwielbiam mieć w swoich kręgach "bliskie" blogerki, bo często wstawiają zdjęcia nowych nabytków. Oglądam je i potem sama często kupuję to samo.
4.
Blog zachęcił mnie do testowania. Są to zarówno nowe smaki, style, jak i kosmetyki. Kiedyś miałam swój ulubiony szampon, podkład i perfumy. Trzymałam się ich kurczowo, bo nie czułam potrzeby, aby sięgać po coś innego. Potem stwierdziłam "a co mi tam". Teraz uwielbiam próbować nowości, sprawdzać, jak działają i wystawiać im opinię :)
5.
Myślę, że prowadzenie bloga wpłynęło też pozytywnie na moją pewność siebie. Wcześniej wielu rzeczy się bałam, ograniczała mnie myśl, że się nie uda. Zachęcili mnie czytelnicy, którzy często pisali, że jednak warto zaryzykować. Jeśli się nie uda, to trudno. Sama próba może się już okazać zwycięstwem.
6.
"Poznałam" kilka fantastycznych dziewczyn. Niestety nie miałam możliwości zobaczyć się z nimi twarzą w twarz, ale uwielbiam czytać, co u nich i obserwować, jak pięknie sobie radzą :) Nie będę ich wymieniać, bo lista ciągnęłaby się i ciągnęła.
7.
Wiele dziewczyn blogerek pokazało mi, że moda nie jest niczym ważnym. Ważne jest to, aby wiedzieć, jakie ubrania nam się podobają, w czym czujemy się dobrze i co podkreśla nasze atuty. Jak to mawiają: "moda przemija, a styl pozostaje".
8.
Dzięki blogowi porzuciłam zasadę "oj tam, nie widać". Bo widać. A najlepiej widzą to osoby, które czyhają na nasze potknięcia. Nie jestem ideałem, ale pracuję nad sobą. I wiem, że będzie lepiej.
9.
Blog jest też dla mnie takim małym światem, któremu kocham się poświęcać. Stał się moją pasją i cieszę się z tego, że spotyka się z pozytywnym odzewem :)
A Wy co zawdzięczacie swojemu blogowi? Może jest tych rzeczy więcej niż u mnie?
Chętnie o nich poczytam :)
Pozdrawiam!
Mi blog pozwolił nabrać dystansu do świata kosmetyki . Z racji tego że wlasnie prowadzę blog kosmetyczny.
OdpowiedzUsuńPrzerwy w blogowaniu też wcale nie są złe.
nice as always, kisses!
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
Świetny wpis, czytałam z przyjemnością i uśmiechem na twarzy, bo mam wrażenie, że Ty właśnie z takim uśmiechem go pisałaś. U mnie jest podobnie, chociaż mam staż nieco ponad półtora roku to czuję, że żyję i kiedy mogę zabrać się do tworzenia nowego postu zawsze czuję swego rodzaju wewnętrzne szczęście :)
OdpowiedzUsuńMiło czytać same pozytywne rzeczy :) I tak jak pisała koleżanka wyżej, czuć, że pisałaś ten post z wielkim uśmiechem na twarzy:)!
OdpowiedzUsuńOstatnio też chciałam podobny post zrobić... na chęciach pozostało;)
OdpowiedzUsuńja - ograniczenie zakupów.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie blog nauczył mnie, że lepiej kupić mniej, a zwrócić wiekszą uwagę na to, jak porządnie ciuch wygląda.
I czy na pewno pasuje do kilku przynajmniej innych ciuchów w szafie.
dwa - trochę się oddziczyłam: otworzyłam się na ludzi i przełamałam moją aspołecznosć.
i trzy - tak, nie powiem: trochę się podowartościowywałam ;) blogowanie dobrze robi na poczucie własnej wartości ;P
blogowanie ma niemal same zalety.. dzięki ich czytaniu wiem co kupić, a czego unikać, nauczyłam się czytać składy kosmetyków, mam możliwość testowania wielu produktów i jeszcze wiele można wymienić :)
OdpowiedzUsuńWspaniali ludzie, dużo dobrej energii i przede wszystkim przestałam bać się aparatu :)
OdpowiedzUsuńteż ostatnio zastanawiałam się nad takim wpisem :) z pewnością blog dał mi sporo nowych znajomości, zainteresowań itp, a o reszcie napiszę w najbliższym czasie na blogu :)
OdpowiedzUsuńNie blog nauczył, że ciągle się uczymy i doskonalimy :-) kiedy widzę pierwszy post i ostatni, wiem że poprawiły się moje zdjęcia i styl pisania, z każdym postem jestem z siebie coraz bardziej zadowolona :-) blog daje mi satysfakcję i chyba to jest dla mnie najważniejsze :-)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie mimo, iż mój staż blogowy nie jest powalająco długi to zdążył mnie nauczyć tych samych rzeczy, o jakich napisałaś :)
OdpowiedzUsuńDodatkowo nauczył mnie również inaczej patrzeć na różne aspekty życia, otworzył na ludzi oraz dodał optymizmu mojemu charakterowi - czego chcieć więcej? :D
pod niektórymi punktami mogę i ja się podpisać ;)
OdpowiedzUsuńJa również mam sporo takich rzeczy, które uzyskałam dzieki blogowaniu. Z pewnością jest to większa pewność siebie w pokazywaniu mojego zdania, powiększenie moich umiejętności no i poznanie wielu wspaniałych ludzi :)
OdpowiedzUsuńJa już nie wyobrażam sobie dnia bez bloga! Ciągle przychodzą pomysły na nowe wpisy, a coraz częściej łapię się na tym, że nawet w codziennym życiu, gdy coś robię, to zaraz mam ochotę podzielić się tym ze swoimi czytelnikami. To świetne uczucie :) Mam nadzieję, że ja również będę prowadziła swojego bloga tak długo jak Ty! :) Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńLubię takie wpisy i myślę o tym, żeby też napisać o swoich doświadczeniach na 3. rocznicę blogowania.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie pewność siebie i większa wiara w siebie- to właśnie dał mi blog :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wpis!
Super pomysł na wpis. Mnie blog daje dużo radości same komentarze, odzew to ze komuś się podoba to co robię samo pozowanie do zdjęć i dzielenie się z czytelnikami tym co myślę. Genialne uczucie :)
OdpowiedzUsuńhttp://whisperyourlove.blogspot.com
Teraz ja mogę dodać, że praktycznie z każdym punktem się zgadzam :]
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Wiesz, że ja też miałam ostatnio podobne przemyślenia na temat prowadzenia bloga :-) Miałam chwilę zawieszenie i zwątpienia po porodzie, ale teraz cieszę się, że wróciłam do blogowania, bo bardzo to lubię :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Kochana mam tak samo jak Ty! Jak bym zrobiła taki post u siebie na blogu to bym musiała wkleić Twój post :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post. Zyczymy Ci dalszych sukcesow!! :)
OdpowiedzUsuń